Wzrost gospodarczy Polski przyspieszy do 3,1 proc. w 2010 r. i 3,9 proc. w 2011 r. z 1,8% w ub.r., a będzie to zasługą zwłaszcza inwestycji infrastrukturalnych, związanych ze środkami z Unii Europejskiej i turniejem Euro 2012, jak również konsumpcji prywatnej - stwierdza Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) w raporcie "OECD Economic Outlook".
W jesiennym raporcie OECD oczekiwała, że wzrost polskiego PKB wyniesie odpowiednio: 2,5 proc. i 3,1 proc.
"Po odnotowaniu najlepszego w OECD wyniku w 2009 r., gospodarka zaczęła przyspieszać dzięki sile eksportu, konsumpcji publicznej i zapasom. Oczekuje się silnego wzrostu realnego PKB, napędzanego głównie przez inwestycje infrastrukturalne, związane z funduszami z UE i piłkarskimi mistrzostwami w 2012 r., jak również z prywatną konsumpcją" - głosi najnowszy raport.
Zwrócono jednak uwagę, że choć inflacja obecnie spada, to oczekuje się jej niewielkiego wzrostu w 2011 r., to zaś wskazuje na potrzebę "wczesnego rozpoczęcia" wycofywania bodźca monetarnego.
Strefa euro bez recesji
Strefie euro raczej nie grozi druga fala recesji - uważa główny ekonomista OECD. Pier Carlo Padoan powiedział agencji Reutera, że taki optymistyczny scenariusz kraje "16" będą zawdzięczać słabemu euro.
Ekonomista OECD uważa, że osłabienie wspólnej waluty ożywi eksport z państw strefy euro, zwłaszcza do Azji, gdzie gospodarki rosną najszybciej. To właśnie sprzedaż za granicę ma zrekompensować strefie euro spadek popytu wewnętrznego, który może nastąpić po tym, jak rządy odchudzą budżety.
Cięcia wydatków budżetowych - które w ostatnim czasie podtrzymywały popyt krajowy - zapowiedziały niedawno Włochy i Hiszpania. Na podobny krok ma też zdecydować się Berlin. W tym roku euro straciło w stosunku do dolara 14 procent.
Raport: strefa euro podnosi się z kryzysu
Gospodarka w strefie euro powoli podnosi się z kryzysu dzięki bodźcom fiskalnym i lepszej wymianie handlowej, lecz słaba konkurencyjność i stan finansów publicznych w niektórych krajach peryferyjnych mogą komplikować ten proces - oceniła OECD. Pod określeniem "kraje peryferyjne" należy rozumieć Grecję, Irlandię, Hiszpanię i Portugalię, czyli wszystkie te państwa, które musiały wprowadzić środki oszczędnościowe, żeby przekonać rynki, iż będą w stanie spłacić swoje długi.
W swoim raporcie Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju napisała, że gospodarka państw strefy euro najpewniej będzie się rozwijać w tempie 1,2 proc. w tym roku i 1,8 proc. w roku 2011 - są to bardziej optymistyczne prognozy od przewidywań Komisji Europejskiej, która mówi o rozwoju na poziomie odpowiednio 0,9 proc. i 1,5 proc.
"Głęboka i długotrwała konsolidacja finansów publicznych oraz reformy strukturalne to klucz do odzyskania zaufania i wzrostu" gospodarczego - napisała w raporcie OECD w odniesieniu do Grecji. "Aby program ten odniósł sukces, kluczowe jest utrzymanie na wodzy wydatków publicznych oraz reforma emerytalna i poprawa efektywności sektora publicznego" - dodano.
Źródło: TVN CNBC Biznes, ISB
Źródło zdjęcia głównego: TVN24