Na placu Świętego Marka w Wenecji trwają prace konserwacyjne. Archeolodzy odkryli tam fragmenty muru budynku wzniesionego między VI a X wiekiem. Od soboty znalezisko można podziwiać zza ogrodzenia ustawionego na słynnym placu.
Prace, które miały być skoncentrowane na poprawie stanu nawierzchni placu odwiedzanego co roku przez miliony turystów, zamieniły się w wykopaliska, a ich efekty, jak przyznają archeolodzy, są zaskakujące.
Odkryty obecnie przez nich kamienny mur powstał z materiałów ponownie wykorzystanych z czasów Cesarstwa Rzymskiego. Uznano to za potwierdzenie tego, że w miejscu, gdzie znajduje się obecnie Pałac Dożów, ponad 1000 lat temu stała wielka ufortyfikowana budowla, być może siedziba ówczesnych władz.
Ponad tysiąc lat temu w Wenecji było "castrum"
Jak wyjaśnili archeolodzy, zachowały się dawne zapisy o stojącym tam "castrum". To łacińskie słowo, jak podkreślono, używane było ogólnie w odniesieniu do zamku, fortecy czy pałacu. Nigdy wcześniej jednak nikt nie trafił na ślady tego gmachu - nawet w połowie XIX wieku, gdy prowadzone były prace mające na celu odrestaurowanie Pałacu Dożów - wyjaśniły lokalne media.
Turyści zwiedzający w weekend Wenecję mogą zobaczyć odsłonięte fragmenty muru przez ogrodzenie ustawione przy słynnym pałacu.
Prace wykopaliskowe, towarzyszące wymianie nawierzchni, będą prowadzone w kolejnych miejscach.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock