Prezes American International Group (AIG), bankrutującego giganta, którego rząd USA wsparł 165 miliardami dolarów, zaapelował do swoich pracowników, by dobrowolnie oddali połowę bonusów, których wypłata w łącznej kwocie 165 milionów dolarów wzbudziła ogromne wzburzenie w Stanach Zjednoczonych. Niektórzy nawet oddali.
Edward Liddy przesłuchiwany przez podkomisję finansową Kongresu w środę powiedział, że zdaje sobie sprawę z powodów, dla których opinia publiczna straciła cierpliwość. Dodał, że niemożliwe było uniknięcie tych wypłat, ale niektórzy pracownicy zdecydowali się je zwrócić.
Desperacko próbowałem zapobiec niekontrolowanemu rozpadowi tego biznesu. To jedyna szansa, żeby AIG zwrócił kiedyś podatnikom przyznane niedawno na wsparcie firmy gigantyczne kwoty. Edward Liddy, CEO AIG
- Dziś rano poprosiłem pracowników AIG Financial Products (londyńskiego oddziału, który "produkował" instrumenty pochodne i ubezpieczenia kredytów hipotecznych), szczególnie tych, którzy dostali nagrody 100 tys. dolarów lub większe, żeby zwrócili połowę - powiedział Liddy.
Dodał jednak, że szef Fed Ben Bernanke wiedział od trzech miesięcy o mechanizmie wypłat, a sekretarz skarbu Tim Geithner dowiedział się o nim dwa tygodnie temu, czyli na tydzień, zanim mechanizm ten wzburzył opinie publiczną. Rzecznik Departamentu Skarbu zaprzeczył, jakoby Geithner miał wiedzieć już dwa tygodnie temu o wypłatach bonusów.
Konieczność wypłaty bonusów tłumaczył obawami przed ucieczką z AIG pracowników. - Desperacko próbowałem zapobiec niekontrolowanemu rozpadowi tego biznesu - powiedział Liddy. - To jedyna szansa, żeby AIG zwrócił kiedyś podatnikom przyznane niedawno na wsparcie firmy gigantyczne kwoty.
Źródło: money.cnn.com