OPZZ ma nowy pomysł na wypłatę z II filara - pisze "Puls Biznesu". Jeśli wystarczy ci emerytura z I filara, to zostaw kapitał z OFE. Wykorzystasz go później lub odziedziczy go rodzina. Pracodawcom podoba się takie rozwiązanie.
Zamiast o świętach, organizacje pracodawców i związki zawodowe myślą o emeryturach. Do końca roku muszą przesłać uwagi do projektu ustawy o wypłacie emerytur z OFE. Ostre tempo pracy narzuciła Jolanta Fedak, minister pracy i polityki społecznej. Nie miała wyjścia - ustawa musi zostać przyjęta jak najszybciej, bo za rok zostaną wypłacone pierwsze emerytury z OFE. OPZZ szykuje rewolucyjną koncepcję, korzystną dla przyszłych emerytów. „PB” prezentuje ją jako pierwszy. Związkowcy postulują zwiększenie swobody dysponowania kapitałem z OFE. Ich zdaniem, powinno się rozdzielić wypłatę z I i II filara. Dzięki temu ci, którym wystarczy świadczenie z ZUS, mogliby samodzielnie decydować, co się stanie z częścią kapitału zgromadzoną w OFE.
Zamrożony kapitał
Do szukania nowej koncepcji wypłaty skłonił związkowców brak dziedziczenia kapitału po śmierci emeryta, który wybrał świadczenie indywidualne. W myśl projektu pozostawałby on w zakładzie wypłacającym i posłużył na wypłaty dla tych, którzy pożyją dłużej, niż założył to zakład, wyliczając emeryturę. Koncepcja OPZZ zakłada, że w momencie przechodzenia na emeryturę nie będzie konieczności wyciągania pieniędzy z dwóch filarów. Część z OFE byłaby zamrożona, a emeryt dostawałby jedynie część z ZUS.
- Nie ma żadnego powodu, dla którego wypłata z I i II filara musi się zaczynać w tym samym momencie - twierdzi Wiesława Taranowska, wiceprzewodnicząca OPZZ.
Emeryt mógłby sięgnąć po część z OFE w dowolnym momencie, np. po kilku latach, gdy uzna, że potrzebuje wyższego świadczenia. Wówczas dostawałby łączne świadczenie z obu filarów, a po jego śmierci pozostały kapitał zostawałby w zakładzie. Jeśli jednak nie zdecydowałby się na uruchomienie części z OFE, to cały kapitał mógłby być dziedziczony przez rodzinę. To rozwiązanie najbardziej korzystne dla osób dobrze zarabiających i dla tych, które wiedzą, że na emeryturze pożyją tylko kilka lat, bo np. są ciężko chore.
Pracodawcy za, ZUS przeciw
Jak rzadko kiedy, pomysłowi związkowców przyklaskują pracodawcy.
- To dobry pomysł. Jeśli emeryt nie chce korzystać z kapitału z OFE, bo ma inne źródło oszczędzania: wciąż pracuje czy choćby wynajmuje komuś mieszkanie, to nie należy go do tego zmuszać - mówi Jeremi Mordasewicz, ekspert PKPP Lewiatan.
Nie wszyscy eksperci tryskają entuzjazmem.
- To zły pomysł. Doszłoby do oderwania celu oszczędzania od celu realizacji wypłaty. Pieniądze w OFE są odkładane na emeryturę i nie powinny być wykorzystywane w innym celu. Nie można ich traktować jak zwykłej lokaty kapitału, z której ubezpieczony skorzysta lub nie - przekonuje Wojciech Nagel, członek rady nadzorczej ZUS.
Źródło: Puls Biznesu
Źródło zdjęcia głównego: TVN24