Prezydent USA Barack Obama wezwał Kongres do jak najszybszego uchwalenia rządowego planu pobudzenia gospodarki do wzrostu kosztem 825 miliardów dolarów, podkreślając, że czas nagli, bo recesja się pogłębia.
Plan administracji napotyka jednak opór Republikanów, których zdaniem przewiduje zbyt wiele marnotrawnych wydatków z budżetu i niewystarczające obniżki podatków.
Przemawiając w poniedziałek w Białym Domu, Obama powiedział, że trzeba działać "z poczuciem gwałtownej konieczności" ze względu na recesję. Przypomniał o masowych redukcjach w czołowych amerykańskich korporacjach, jak Intel, Microsoft, Caterpillar (maszyny budowlane), Home Depot (artykuły gospodarstwa domowego) i linie lotnicze United Airlines.
Caterpillar, jeden z największych producentów maszyn budowlanych, ogłosił w poniedziałek, że zamierza zwolnić około 20 tys. pracowników na całym świecie, aby stawić czoło "bardzo ciężkim czasom". Pod koniec 2008 roku Caterpillar zatrudniał 113 tys.
"Nadzwyczajne czasy wymagają nadzwyczajnych działań"
- Nie możemy sobie pozwolić na rozpraszanie uwagi i na dalszą zwłokę. To są nadzwyczajne czasy, które wymagają nadzwyczajnych działań - podkreślił prezydent.
Republikanie w Kongresie twierdzą, że pakiet rządowy pełen jest "pork" (dosł. wieprzowina), czyli "kiełbasy wyborczej" - wydatków budżetowych przeforsowanych przez kongresmanów i senatorów na rozmaite lokalne inwestycje w celu usatysfakcjonowania miejscowego elektoratu.
McCain kontratakuje
Zeszłoroczny republikański kandydat na prezydenta, senator John McCain powiedział w poniedziałek telewizji Fox News, że plan administracji przewiduje "niepotrzebne wydatki", i wezwał do znaczniejszych cięć podatkowych oraz zamrożenia nowych podatków.
Rządowy plan został także skrytykowany w niedzielę przez wielu komentatorów prasowych jako chaotyczny i rozrzutny.
Republikanie skarżą się, że ich uwagi na temat pakietu stymulacyjnego nie są uwzględniane. Demokraci - którzy mają większość w Kongresie - odrzucają ten zarzut.
Jak podzielić odpowiedzialność
Wobec kontrolowania Kongresu przez Demokratów, mogą oni bez trudu uchwalić pakiet w obecnej postaci. Jeżeli jednak kongresmani z GOP będą głosować przeciw, będzie to na dłuższą metę ryzykowne politycznie dla Białego Domu, gdyż cała odpowiedzialność za sposób wychodzenia z kryzysu spadnie na administrację i Demokratów. A Obamie zależy na ponadpartyjnym konsensie w działaniach przeciw recesji.
Komisje Kongresu mają debatować nad pakietem 825 mld dolarów we wtorek. Oczekuje się, że Senat i Izba Reprezentantów w pełnym składzie będą nad nim głosować w środę.
Międzynarodowa akcja
Prezydent Obama rozmawiał w poniedziałek telefonicznie z przywódcami Niemiec, Rosji i Francji - kanclerz Angelą Merkel, prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem i prezydentem Nicolasem Sarkozym.
Według rzecznika niemieckiego rządu, Merkel i Obama podkreślali znaczenie współpracy międzynarodowej w zwalczaniu kryzysu gospodarczego i finansowego.
Źródło: PAP