Nastroje niemieckich przedsiębiorców na najniższym poziomie od 26 lat. Indeks monachijskiego instytutu IFO, uważany za barometr nastrojów w niemieckim biznesie, spadł w marcu do 82,1 punktów - o kolejne pół punktu niżej niż przed miesiącem.
Spadek nie zaskoczył analityków. Bardziej zdziwiło ich to, że oczekiwania na następne miesiące okazały się bardziej optymistyczne.
Monachijski instytut co miesiąc pyta 7 tysięcy niemieckich biznesmenów o stan zamówień, zapasów, poziom produkcji, ceny i zatrudnienie w ich firmach. Po raz trzeci z rzędu oczekiwania na nadchodzące pół roku okazały się mimo wszystko pozytywne, przy jednoczesnym spadku bieżących nastrojów..
Stało się tak, choć niemieckie przedsiębiorstwa mocno dotyka najmocniejszy od początku lat dziewięćdziesiątych spadek popytu na ich produkcję. Szef Instytutu Ifo Hans-Werner Sinn szacuje, że niemiecka gospodarka w tym roku skurczy się o więcej niż 4 procent.
Jak się okazuje, nie należy on do największych pesymistów: Deutsche Bank oszacował spadek niemieckiego PKB na 5 procent, zaś Commerzbank na 6-7 procent.
Źródło: ZDF