Dwadzieścia tysięcy szkół miało dostać od rządu oprogramowania edukacyjne, aby każde dziecko miało możliwość nauki obsługi komputera. Tak jednak nie będzie, pisze "Puls Biznesu". Gazeta podaje, że rząd ma zamiar unieważnić przetarg na zakup owego oprogramowania.
- Tak jak każdy polski uczeń ma prawo do ciepłego posiłku, tak powinien mieć dostęp do komputera, oprogramowania edukacyjnego - mówił w swoim majowym orędziu premier Donald Tusk (OBEJRZYJ CAŁE ORĘDZIE). Powinien, ale to czy będzie miał, zdaniem gazety, nie jest pewne.
Trwający od lutego 2008 roku przetarg na zakup oprogramowania edukacyjnego dla 20 tysięcy szkół, który jest wart 180 mln zł, ma zostać unieważniony. Opinię taką miało już zatwierdzić kolegium Ministerstwa Edukacji Narodowej. Aby została ona jednak wprowadzona w życie, należy ją formalnie uzasadnić, co może okazać się trudne, twierdzi "Puls Biznesu".
Przetarg na programy edukacyjne jest według "PB" największym w dziedzinie informatyzacji w administracji publicznej. Zamówieniami miały być według gazety zainteresowane największe firmy informatyczne, z Asseco i Sygnity na czele.
Firmy informatyczne przestrzegają, że unieważnienie przetargu może przynieść kłopoty z rozliczeniem w Brukseli całego polskiego programu komputeryzacji szkół o wartości ponad miliarda złotych. Powodem ma być wcześniejsze zobowiązanie, że pieniądze pójdą nie tylko na sprzęt, ale i na oprogramowanie.
MEN odpiera zarzuty. Jego zdaniem nie ma żadnych problemów, a firmy komputerowe, z którymi ma być zawarty przetarg nie mają powodów do obaw. Jednak dyrektor biura wdrażania EuropejskiegoFunduszu Społecznego w MEN Witold Witowski przyznaje w rozmowie z "PB", że jest zwolennikiem uniewaznienia przetargu. Powód? Od nowego roku zmieniają się programy nauczania, więć istniejące oprogramowanie nie będzie z nim zgodne. - Zakup powinien być przesunięty na później - mówi Witowski.
Ten argument odpiera -anonimowo - jeden z uczestników przetargu. Jak mówi, ponieważ resort jeszcze nie określił dokładnej specyfikacji jakie programy chce zamówić, to bez przeszkód może napisać ją "pod nowe założenia programów nauczania".
Źródło: "Puls Biznesu"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24