Wbrew zapewnieniom strony rządowej plan ratowania budżetu ze środków NBP nie spodobał się prezydentowi. - Jest skrajną nieodpowiedzialnością domaganie się, żeby NBP wystawił na ryzyko walutowe stabilność złotówki. NBP to nie pasożyt, który żeruje na zdrowym organizmie społeczeństwa - grzmiał Piotr Kownacki na konferencji prasowej.
Premier w czwartek przekonywał prezydenta Lecha Kaczyńskiego, że jeśli tegoroczny zysk NBP - szacowany na 10-12 mld złotych - trafiłyby do przyszłorocznego budżetu, to rząd nie będzie forsował podwyższania podatków. Rząd chciałby też, żeby prezydent przekonał do tego szefa NBP.
Według porannej wypowiedzi szefa gabinetu politycznego premiera Sławomira Nowaka "Lech Kaczyński był zainteresowany i otwarty na nasze propozycje", bo "to było światełko w tunelu także dla niego".
"100 procent odpowiedzialności za gospodarkę spoczywa na rządzie"
Szef prezydenckiej kancelarii dementował te informacje. Według niego prezydent rzeczywiście chciał "rozmawiać na temat uzdrowienia finansów publicznych bez podniesienia podatków", ale na rządowe rozwiązania się nie zgodził.
- Trudno było przypuszczać, z propozycje premiera będą do tego stopnia nieprzygotowane. Sygnałem było już to, że nie zostały przedstawione na piśmie. To była wyłącznie akcja propagandowa przeciw prezydentowi. Prezydent jest bardzo zainteresowany zapobieganiu wzrostu podatków, ale to musi być prawdziwy krok, nie wydumany - przekonywał Kownacki.
Jak dodał, prezydent, wbrew temu co twierdzi storna rządowa, nie odpowiada za stan finansów państwa i podwyższanie - lub nie - podatków. - Sto procent odpowiedzialności za sprawy gospodarcze spoczywa na rządzie i to bardzo nieładnie uchylać się od niej - pouczył szef prezydenckiej kancelarii.
"Skrajna nieodpowiedzialność rządu"
Sam pomysł skorzystania ze środków NBP Kownacki ocenił jako niedopuszczalny. - Jest skrajną nieodpowiedzialnością ze strony rządu, samego premiera i ministra finansów domaganie się, żeby NBP wystawił na ryzyko walutowe rezerwy Polski i stabilność złotówki. Tylko po to, by Donald Tusk mógł się chwalić jakimiś rzekomymi osiągnięciami. A przedstawianie NBP jako ciała obcego, jako złowieszczego pasożyta, który żeruje na zdrowym organizmie społeczeństwa, to po prostu oburzające - stwierdził Piotr Kownacki.
Prezydencki minister dodał też , że jeżeli w Narodowym Banku Polskim na koniec roku będzie zysk, "to bez niczyjej łaski" 95 proc. tych środków zostanie wpłaconych - z mocy prawa - do budżetu.
Zamach na NBP sprzeczny z konstytucją
Pytany o to, jaka będzie decyzja prezydenta w sprawie ewentualnej ustawy o NBP (zapowiedział ją premier), Kownacki stwierdził, że poczeka, aż taki projekt się pojawi. - Ale jeżeli rząd przygotuje projekt ustawy, który będzie odbierać samodzielność NBP, będzie to prawo sprzeczne z konstytucją, z regulacjami obowiązującymi w UE i z normami cywilizowanego świata - zaznaczył.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24