Aż miliard złotych wydali polscy beneficjenci programów unijnych z naruszeniem przepisów UE. Teraz będą musieli zwrócić te pieniądze.
Setki milionów złotych unijnych dotacji będą musieli zwrócić rolnicy i beneficjenci Sektorowego Programu Operacyjnego Transport 2004-2006, którzy wydatkowali przyznaną pomoc z naruszeniem przepisów Unii Europejskiej - twierdzi "Parkiet".
Zapłaci budżet, a potem będzie egzekwował
Krajowe i unijne kontrole wykazały bowiem, że beneficjenci unijnej pomocy wydali pieniądze z naruszeniem przepisów. To jednak dopiero wierzchołek góry lodowej. W tym roku Bruksela rozpoczęła w Polsce masowe kontrole, które mogą pokazać, że skala naruszeń przepisów jest znacznie większa.
- Jak mnie poinformowało Ministerstwo Finansów, kwota środków, które do tej pory wydano z naruszeniem przepisów Unii Europejskiej, tylko w sferze rolnictwa wynosi 0,5 mld zł - mówi Jacek Uczkiewicz, sędzia Europejskiego Trybunału Obrachunkowego. Jego zdaniem, wykrytych przez unijne kontrole przypadków niewłaściwego wydatkowania dotacji może być o wiele więcej, bo już wkrótce Polska - jako odbiorca znaczącej części dotacji z UE - będzie kontrolowana dużo częściej.
Nie znam skali naruszeń w programach rolnych, ale w SPOT z tego powodu będziemy musieli odebrać beneficjentom około 400 mln zł Elżbieta Bieńkowska, minister RR
Sytuacja jest o tyle poważna, że po stwierdzeniu nieprawidłowości Bruksela od razu domaga się zwrotu pieniędzy albo obcina dofinansowanie przyznawane na kolejne lata. Budżet musi więc dopłacić różnicę, a dopiero potem może próbować egzekwować pieniądze od rolników.
Tylko policja straci 100 proc.
Według Patrycji Wolińskiej, wiceminister infrastruktury, wiele zależy od podejścia Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Według niej, resort jest zbyt restrykcyjny i w sztywny sposób stosuje kary z taryfikatora.
Jej zdaniem, każdy przypadek łamania przepisów należy rozpatrywać indywidualnie, a kary w miarę możliwości ograniczać do minimum.
- Zidentyfikowaliśmy faktycznie 21 przypadków, gdzie nastąpiło naruszenie przepisów dotyczących zamówień publicznych. Beneficjenci będą musieli oddać ponad 200 mln zł - informuje Wolińska. Dodaje, że tylko Komenda Główna Policji utraci 100 proc. środków na zakup fotoradarów. - W pozostałych przypadkach maksymalna redukcja dotacji wyniesie 25 proc. - dodaje wiceszefowa MI.
Źródło: Parkiet
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu