Nokia chce dopiąć sprzedaż swojego działu telefonii komórkowej Microsoftowi. Zamknięcie transakcji wartej 7,5 mld dolarów przełożono jednak na kwiecień ze względu na chińską kontrolę antymonopolową i indyjski urząd skarbowy.
O planach zakupu Nokii przez Microsoft wiadomo od września 2013 roku. Transakcja miała ostatecznie dojść do skutku w marcu tego roku, ale obie firmy właśnie podały, że termin podpisania umowy został przesunięty na kwiecień. Wszystko przez to, że część chińskich firm zażądało, aby tamtejsze instytucje antymonopolowe sprawdziły legalność zawieranego kontraktu. Pod lupę trafią również patenty Microsoftu i Nokii.
Kontrola i proces
Konkurenci na rynku urządzeń mobilnych Huawei i Samsung wyraziły zaniepokojenie, że umowa Nokii i Microsoftu może spowodować wzrost opłat patentowych. Chińskie Ministerstwo Handlu potwierdziło, że prowadzi przegląd zatwierdzanej umowy pod względem prawa antymonopolowego. Finalizację transakcji może opóźnić też działanie indyjskiego urzędu skarbowego, który twierdzi, że fiński koncern nie zapłacił należnego podatku. Nokia przekonuje jednak, że rozliczyła się z fiskusem w Finlandii. Indyjski urząd jest innego zdania i nakazał zabezpieczenie 500 mln dolarów na poczet zaległych i przyszłych podatków. Zaznaczył również, że dopóki firma nie spełni wymagań, nie może sprzedać Microsoftowi swojej fabryki w Chennai. Sprawa trafiła do sądu.
Co dalej?
Według umowy Microsoft przejmie kontrolę nad działem produkcji urządzeń mobilnych, a także zdobędzie bogatą listę patentów Nokii. Fiński koncern nadal będzie posiadał infrastrukturę sieciową, usługi lokalizacyjne oraz dział zajmujący się zaawansowanymi technologiami. Władze Nokii zdecydowały się na sprzedaż, aby powstrzymać rosnące straty. Firma chce skupić się na tworzeniu technologii wykorzystywanych w urządzeniach bezprzewodowych. Nokia będzie też rozwijać projekt cyfrowych map.
Autor: msz///bgr / Źródło: Bloomberg
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl