- Perspektywy dla polskiej gospodarki są dobre, a wzrost gospodarczy utrzyma się w 2008 r. na "zdrowym" poziomie pięciu procent - ocenił szef misji Międzynarodowego Funduszu Walutowego Paul Thomsen.
Thomsen powiedział, że MFW "z uznaniem" przyjmuje deklaracje polskiego rządu na temat zmniejszenia deficytu budżetowego do poziomu 1 proc. PKB do 2011 roku, ponieważ według Funduszu obniżanie deficytu powinno być priorytetem.
Ustawa budżetowa po poprawkach PO na 2008 rok zakłada, że dochody mają wynieść 281,8 mld zł, a wydatki – 308,9 mld zł, przy deficycie 27,09 mld zł, co stanowi ok. 2,1 proc. PKB. Budżet, według niektórych ekspertów, oparto na zbyt optymistycznych założeniach, że realny wzrost PKB wyniesie 5,5 proc., a średnioroczna inflacja - 2,3 proc.
Fundusz zaleca także Polsce cięcie wydatków oraz racjonalizację i uporządkowanie programów socjalnych, takich jak renty i wcześniejsze emerytury.
Szef misji powiedział, że w najbliższym czasie presja inflacyjna utrzyma się na wysokim poziomie. Wynika to m.in. z tego, że wzrost płac realnych jest wyższy od wzrostu wydajności, dlatego według MFW, uzasadnione jest zacieśnianie polityki pieniężnej i "trzymanie w ryzach" poziomu stóp procentowych.
Powołany w 1944 Międzynarodowy Fundusz Walutowy (International Monetary Fund) zrzesza obecnie 185 państw. Jego członkiem może być każde państwo autonomiczne w dziedzinie stosunków międzynarodowych po spełnieniu pewnych warunków ekonomicznych i wpłaceniu kwoty udziałowej, która decyduje o liczbie głosów jaką dysponuje dany kraj. Określa ona też wielkość pomocy kredytowej jaką może on uzyskać od Funduszu. W zamian za pomoc MFW dostarcza pomocy finansowej zadłużonym krajom członkowskim, które w zamian są zobowiązane do dokonywania reform ekonomicznych i działań stabilizujących gospodarkę.
Źródło: PAP, tvn24.pl