Giełdowi malwersanci zarobili 160 tys. zł na nieuczciwych transakcjach - zanim wpadli w ręce policji. Teraz grozi im do 5 lat więzienia i grzywna do 5 mln zł.
Jak ustalili śledczy, dwaj inwestorzy - Jarosław B. i Grzegorz L. - zawierali GPW nieuczciwe transakcje, manipulując kursem akcji jednej ze spółek.
- Jeden z nich składał zlecenie kupna akcji, zanim jeszcze oferta sprzedaży przez drugiego inwestora pojawiła się w tabeli ofert. Zarówno oferta kupna, jak i sprzedaży opiewały dokładnie na taki sam pakiet akcji - tłumaczy Anna Kędzierzawska z Komendy Stołecznej Policji.
Kontrolowali 95,5 proc. akcji
W pewnym momencie prawie 99,5 procent akcji sprzedawali i kupowali tylko ci dwaj inwestorzy. Spowodowali oni w ten sposób wzrost ceny akcji o ponad 300 procent, a następnie sprzedali akcje po ustalonej przez siebie cenie.
W ten sposób na jednym rachunku zgromadzili zysk w wysokości ponad 300 tys. zł, a na drugim - stratę w wysokości ok. 140 tys. zł. W efekcie na czysto zarobili około 160 tys. zł.
Prokuratura oskarżyła Jarosława B. i Grzegorza L. o manipulację kursem akcji. Mężczyźni nie przyznali się do zarzucanych czynów i odmówili składania wyjaśnień. Teraz grozi im do 5 lat więzienia i kara grzywny do 5 mln zł.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24