Kryzys nie odpuszcza producentom samochodów. Spadek styczniowej sprzedaży koncernów na największym rynku w Stanach Zjednoczonych okazał się większy niż prognozowano. - To był najgorszy miesiąc od 27 lat - oceniają producenci.
Sprzedaż samochodów Forda w Stanach Zjednoczonych spadła do 90 tys. z ponad 156 tys. rok wcześniej. Spadek o 42 proc. okazał się o 9 proc. większy od prognoz. Słabe wyniki przedstawili też inni. Spadek styczniowej sprzedaży General Motors i Chryslera w skali roku sięgnęły 49 proc. Źle wyglądają też wyniki koncernów spoza USA. Sprzedaż Toyoty spadła o 32 proc., Hondy o 28 proc., a Nissana o 33 proc.
Chrysler przewiduje, że roczna sprzedaż aut w styczniu będzie w USA niższa niż 10 mln sztuk, co będzie najgorszym wynikiem od 27 lat.
Samochody toną
Producenci aut to jedna z gałęzi przemysłu najbardziej poturbowana światowym kryzysem. Wiekszość z nich ogłosiła olbrzymie straty za ostatni kwartał i cały ubiegły rok.
Olbrzymi spadek sprzedaży notują przede wszystkim koncerny amerykańskie. "Wielka Trójka" z Detroit, czyli GM, Ford i Chrysler, musiała prosić rząd o pomoc. Po długich negocjacjach amerykańska administracja zdecydowała się pod koniec ubiegłego roku pożyczyć im 17,4 mld dolarów pod warunkiem restrukturyzacji i cięcia kosztów. Część z tych pieniędzy dostały już GM i Chrysler, które były w najtrudniejszej sytuacji. Wyniki pomocy widoczne będą jednak dopiero za jakiś czas.
Źródło: bloomberg.com
Źródło zdjęcia głównego: TVN24