W "Powrocie do przyszłości 2" z 1989 roku główny bohater Marty McFly jeździ na lewitującej deskorolce. O takiej przejażdżce marzył chyba każdy, kto widział film. Teraz jest to możliwe. No, prawie... Lewitująca deska Hendo, stworzona przez amerykański start-up ArxPax, wykorzystuje pole magnetyczne.
Magnesy umieszczone w desce pozwalają jej lewitować kilka centymetrów nad miedzianym half-pipem. Deską steruje się, pochylając ciało w odpowiednim kierunku. Hendo to dopiero prototyp. Jego twórcy liczą na wsparcie użytkowników Kickstartera.
Uda się?
Chcą, by pomogli oni sfinansować marzenie o lewitującej desce. Ale nie tylko: pewnego dnia ta technologia może pomóc zabezpieczyć budynki przed trzęsieniami ziemi. Sam moduł lewitujący kosztuje 299 dolarów. Można go wykorzystać w wielu miejscach i urządzeniach. Natomiast kompletna i działająca deska to już wydatek rzędu 10 tys. dolarów.
Znana technologia
Wzorem dla twórców deski Hendo była technologia wykorzystywana do napędzania pociągów Maglev. Tam również są magnesy, ale o wiele większe. Składy poruszając się po poduszce magnetycznej osiągają prędkość prawie 500 km/h.
Autor: msz/ / Źródło: Bloomberg/x-news