- Chcemy pokazać tych, którzy przez 25 lat odnosili sukcesy i być może przez kolejne 25 lat będą świadczyć o Polsce za granicą - tak o plebiscycie "Ludzie Wolności" organizowanym przez TVN i "Gazetę Wyborczą" mówił Vadim Makarenko, dziennikarz "GW".
Z okazji 25-lecia odrodzenia wolnej Polski wybieramy "Ludzi Wolności". Widzowie TVN i czytelnicy "Gazety Wyborczej" mogą zgłaszać kandydatów, którzy są dla Polaków symbolem niepodległości, rozwoju i demokracji. Głosować można w pięciu kategoriach: biznes, kultura, nauka, społeczeństwo i sport.
To szansa dla małych firm
- Chcemy pokazać tych, którzy przez 25 lat odnosili sukcesy i być może przez kolejne 25 lat będą świadczyć o Polsce za granicą - tłumaczył ideę plebiscytu Makarenko. - Ten konkurs jest szansą na zaistnienie inicjatyw lokalnych, małych firm, a niekonieczne dużych, bo to wcale nie o duże firmy jest oparta gospodarka - mówił. - Ona stoi dziesiątkami tysięcy małych i średnich firm - powiedział.
W ramach plebiscytu "Gazeta Wyborcza" i TVN oddają głos innym ekspertom, aby to oni zaproponowali "ludzi 25-lecia". Makarenko zaznaczył przy tym, że nie oznacza to wcale, iż "GW" ma swoich własnych kandydatów. - My prosimy o wskazanie takie osoby, które w swoim życiu dużo już osiągnęły i mają zasługi dla kraju - tłumaczył. - Dziś na przykład Irena Eris wymieniała Igora Klaję, szefa firmy 4F, potentata w segmencie odzieży sportowej. Z kolei prezes banku BZ WBK mówi o Adamie Górze, prezesie firmy informatycznej Asseco, która kupuje inne zagraniczne spółki. Wymienia się także prezesa InPostu Rafała Brzóskę - ujawnił dziennikarz. Podkreślił, że to tylko typy ekspertów i nie są one w "żadnej mierze wiążące dla czytelników internautów czy telewidzów". - Niewykluczone, że to nasi eksperci znajdą się na tej liście, bo nasi odbiorcy tak zdecydują - stwierdził.
Autor: rf//gry/kwoj / Źródło: TVN24 Biznes i Świat,
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Biznes i Świat