Upadek biura podróży Kopernik to początek fali bankructw na polskim rynku turystycznym – uważają eksperci. Kulminacji trzeba się spodziewać pod koniec sezonu, czyli w sierpniu i wrześniu - pisze "Gazeta Prawna".
Dlaczego dla biur podróży koniec wakacji będzie najgorszym okresem? – Wówczas jest największe ryzyko utraty płynności finansowej przez biura podróży. Szczególnie te, które działają na zasadzie piramidy finansowej – zauważa w rozmowie z "GP" Jacek Dąbrowski, dyrektor ds. finansowych i relacji inwestorskich w Triadzie. I tłumaczy, że w takich biurach klient dokonujący rezerwacji wczasów wpłaca pieniądze, ale opłaca nie swój przyszły wyjazd, lecz wakacje osoby, która właśnie wylatuje na wakacje.
Dla wyjeżdżających pod koniec sezonu może zabraknąć środków na opłacenie ich pobytu - pisze "GP". Liczba chętnych na zagraniczne wycieczki spada w tym okresie. W III kwartale sprzedawana jest co prawda oferta zimowa, ale wpływy z niej są jeszcze niewystarczające, by można było regulować zobowiązania za klientów wylatujących we wrześniu.
Poniżej kosztów
Znaczenie ma również wzrost sprzedaży ofert last minute w maju i czerwcu, co również mogło zagrozić płynności finansowej wielu touroperatorów. Biura, którym nie udało się zredukować zbyt rozbudowanych planów na ten rok, zostały zmuszone do sprzedaży wycieczek poniżej kosztów - pisze "GP". Zdarzały się tygodniowe wyjazdy do czterogwiazdkowych hoteli w Turcji, czy Egipcie, w opcji all inclusive, za nieco ponad 800 zł.
Zdaniem Piotra Czornieja, z Exim Tours, największe biura mogą jednak nie obawiać się o przyszłość. Problemy mogą mieć te mniejsze.
Źródło: "Gazeta Prawna"
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu