Wahania kursów banków mogły ostatnio przyprawić inwestorów o drżenie serca. Z niewiadomych przyczyn na giełdę trafiły zlecenia sprzedaży ogromnej ilości akcji Pekao i Millenium. W ich wyniku notowania obydwu banków gwałtownie spadły.
We wtorek. pod koniec notowań z trudnych do ustalenia przyczyn na giełdę trafiło zlecenie sprzedaży ponad 100 tys. akcji Pekao. Kursy zareagowały natychmiast i bank zakończył sesję z 5-procentową stratą.
Dzień później podobna historia przytrafiła się akcjom Millennium. Notowania banku spadły aż o 13 procent.
Obydwie sprawy wzbudziły zainteresowanie zarządu GPW, który skontaktował się z odpowiednimi domami maklerskimi oraz poinformował Komisję Nadzoru Finansowego.
Jeszcze więcej wątpliwości wzbudza fakt, że podobnego spadku doświadczył tydzień wcześniej inny duży bank - BZ WBK. 30 listopada jego akcje gwałtownie spadły o 6 proc.
KNF na razie nie chce mówić o manipulacji. Częściej pojawia się słowo "pomyłka" - trudno bowiem ustalić, jakie korzyści mogły odnieść podmioty, które stały za tymi transakcjami.
Analitycy przyznają, że trudno racjonalnie wyjaśnić te operacje. Uważają jednak takie wahania kursów akcji banków to ewenement.
Źródło: "Parkiet"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl