Kredyty hipoteczne i konsumpcyjne powinny być udzielane tylko tym klientom, których dochody lub majątek zagwarantują ich spłatę - takie zalecenie znalazło się w projekcie tzw. Rekomendacji T, przygotowanej przez Komisję Nadzoru Finansowego.
Projekt Rekomendacji T, która ma ujednolicić standardy oceny zdolności kredytowej klientów indywidualnych, został przedstawiony podczas czwartkowej konferencji prasowej w KNF. Jak wyjaśnił przewodniczący Komisji Stanisław Kluza, Rekomendacja T dotyczy kredytów udzielanych gospodarstwom domowym, w tym kredytów hipotecznych. Nie obejmuje natomiast pożyczek dla firm.
- KNF nie chce ograniczać ani hamować akcji kredytowej. Zamierza natomiast dbać o bezpieczeństwo depozytów klientów banków. Banki, udzielając kredytów, wykorzystują bowiem m.in. pieniądze z depozytów - powiedział Kluza. Dlatego zalecenia zawarte w projekcie dyrektywy T mają przeciwdziałać przypadkom udzielania kredytów osobom, które nie są w stanie później je spłacić.
Chcą chronić klientów
Rekomendacja ma skłonić banki do tego, żeby bardzo skrupulatnie badały zdolność kredytową klientów ubiegających się o pieniądze. - Rekomendację można traktować jak zbiór sprawdzonych dobrych praktyk przy udzielaniu kredytów gospodarstwom domowym - powiedział dyrektor zarządzający pionem nadzoru finansowego KNF Andrzej Stopczyński.
Dodał, że zdaniem KNF podstawowym źródłem spłaty kredytu powinny być dochody kredytobiorcy lub też jego majątek trwały. - Chodzi o to, by chronić klientów przed udzielaniem im kredytów, których potem nie będą mogli spłacić - zaznaczył.
KNF promuje złotówkę
Jednocześnie celem rekomendacji jest doprowadzenie do tego, by więcej kredytów było udzielanych w złotówkach. W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2008 roku nastąpił bowiem gwałtowny przyrost kredytów walutowych, w tym indeksowanych w walucie.
- Oczekujemy jednocześnie, że stopy procentowe w złotych będą się obniżać. Dlatego zdecydowanie zachęcamy klientów i banki do tego, żeby kredyty hipoteczne były udzielane w walucie, w której kredytobiorca osiąga dochody. Andrzej Stopczyński
- Tempo udzielania kredytów walutowych było szybsze niż wzrost depozytów walutowych - wyjaśnił główny ekonomista KNF Andrzej Raczko. Dodał, że w rezultacie powstała luka. Ponadto nastąpiło osłabienie złotego względem innych walut. W efekcie osoby, które zaciągnęły kredyty w walucie, musiały płacić znacznie wyższe raty. Wiele osób nie było na to przygotowanych. Dlatego celem rekomendacji jest również zapobieganie takim niekorzystnym sytuacjom związanym z ryzykiem walutowym.
- Oczekujemy jednocześnie, że stopy procentowe w złotych będą się obniżać. Dlatego zdecydowanie zachęcamy klientów i banki do tego, żeby kredyty hipoteczne były udzielane w walucie, w której kredytobiorca osiąga dochody - powiedział Andrzej Stopczyński.
Jak poinformowano na czwartkowej konferencji, KNF chce zakończyć pracę nad nową rekomendacją do lipca tego roku. Zacznie ona obowiązywać kilka miesięcy później, banki muszą bowiem mieć czas na dokonanie zmian w swoich strukturach zajmujących się oceną ryzyka kredytowego.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES