Kredyt mieszkaniowy, w którym państwo spłaca połowę miesięcznych odsetek przez osiem lat - umożliwia to rządowy program "Rodzina na swoim". Od dziś złagodnieją wymagania dotyczące zdolności kredytowej.
Jeszcze kilka miesięcy temu mało kto interesował się programem rządowym „Rodzina na swoim”, czyli kredytem hipotecznym w złotych, w którym państwo spłaca połowę miesięcznych odsetek przez osiem kolejnych lat. Jednak teraz, kiedy banki zaostrzyły kryteria przyznawania kredytów, zwłaszcza walutowych, produkt ten ma szansę stać się hitem roku 2009 - uważa "Polska".
Deweloperzy pokładają nadzieję w rządowym programie - To szansa na rozruszanie sprzedaży mieszkań, bo więcej osób będzie miało dostęp do tańszych kredytów - mówią.
Aby klienci mogli skorzystać z rządowych dopłat, deweloperzy muszą dostosować cenę metra kwadratowego oraz metraż lokali do wymogów stawianych przez rząd.
Już niektórzy z deweloperów przeszukują swoje oferty, aby wyselekcjonować mieszkania, które będą spełniać kryteria programu „Rodzina na swoim”. Teraz będzie łatwiej, bo wraz z nadejściem nowego roku wchodzi w życie nowelizacja ustawy o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania. Dzięki niej więcej mieszkań będzie można zakwalifikować do rządowych dopłat. Wzrósł też próg maksymalnej ceny za metr kwadratowy, umożliwiającej skorzystanie z dopłaty.
Kredyt z dopłatą może być wykorzystany na zakup lub budowę mieszkania o powierzchni użytkowej nieprzekraczającej 75 metrów kwadratowych. Można też wspomóc się nim budując dom o powierzchni nie większej niż 140 m kw. Z dopłat można także sfinansować wkład budowlany w spółdzielni mieszkaniowej lub przeznaczyć na przebudowę lub adaptację budynku.
Bliżej centrum
Od 1 stycznia wzrasta próg wymaganej maksymalnej ceny za metr kwadratowy, np. w Warszawie z 6633 zł do 7143 zł. Do tej pory z dopłat mogli skorzystać tylko ci klienci, którzy kupowali mieszkania na obrzeżach stolicy. Dzięki podwyższeniu progu dopłatami będą objęte całe dzielnice, jak np. Białołęka czy Ursus, choć będą to głównie lokale z rynku wtórnego (czyli z drugiej ręki).
Na nowelizacji ustawy skorzystają także mieszkańcy innych regionów. We Wrocławiu maksymalny pułap ceny za metr kwadratowy wzrasta z 5274 do 5679 zł, a w Poznaniu z 5882 do 6335 zł.
Nowelizacja pozwala także na zaangażowanie w spłatę kredytu najbliższej rodziny - rodziców lub dziadków potencjalnego nabywcy.
Nie wszyscy są na tak
Choć rządowy pomysł wydaje się być obiecujący, to znajduje również krytyków. Zdaniem niektórych analityków, nowelizacja w obecnym kształcie nie wystarczy, by rozruszać rynek.
– Podniesienie limitów cen zakupu metra kwadratowego mieszkań dla kredytów z budżetową dopłatą jest krokiem w dobrym kierunku, ale niewystarczającym – tłumaczy na łamach "Polski" Paweł Majtkowski, analityk Expandera.
Majtkowski przypomina, że z obawy o wydatki budżetu posłowie nie zdecydowali o szerszym otwarciu dostępu do kredytów osobom samotnym. - A nowelizacja w pierwotnym kształcie dopuszczała do kredytów z dopłatami także singli - dodaje.
Sprawdź ile możesz zaoszczędzić?
Na jaką dopłatę może liczyć potencjalny klient programu "Rodzina na swoim"? Jak wynika z obliczeń analityków Expandera, w Warszawie w przypadku kredytu 300 tys. zł, rozłożonego na 30 lat, będzie to kwota 98 234 zł.
We Wrocławiu 30-letni kredyt w wysokości 250 tys. zł pozwoli uzyskać kredytobiorcy 81 861 zł, a pierwsza rata kredytu zamiast 1714 zł wyniesie 821 zł.
Szczegółowych informacji, jak można uzyskać kredyt współfinansowany przez państwo udzielają banki oraz doradcy finansowi.
Źródło: Polska, Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24