"Klucz do mieszkania" to nowy program mieszkaniowy zaproponowany przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Resort rozwoju chce w 2025 r. przeznaczyć 2,5 mld zł na mieszkalnictwo komunalne i społeczne. Z kolei program "Pierwsze klucze" będzie skierowany do tych, którzy nie byli właścicielami mieszkań. - Żadna złotówka z tego programu nie popłynie do deweloperów podkreślał minister Paszyk.
- Chcemy w ramach propozycji, aby co najmniej 2,5 miliarda złotych od tego roku było przeznaczone na społeczne i komunalne mieszkania. Będzie to możliwe dzięki temu, że rząd (...) wyasygnował w budżecie na 2025 rok kwotę 4,7 miliarda złotych na szeroko rozumiane wsparcie mieszkalnictwa - powiedział Paszyk.
Dodał, że środki będą przeznaczone na budowę nowych mieszkań i remonty już istniejących.
Jak wskazał minister rozwoju i technologii, środki będą przeznaczone na budowę nowych mieszkań i remonty już istniejących.
- Chcemy by mieszkań (w ramach mieszkalnictwa społecznego - przyp. red.) w przyszłym roku powstało nie mniej niż 6,5 tysiąca - powiedział Paszyk. - Zakładamy coroczny wzrost nakładów na budownictwo społeczne, aby w 2030 roku zbliżyć się do 40 tysięcy rocznie oddawanych w tym systemie - dodał.
"Pierwsze klucze" tylko dla rynku wtórnego
W nowym programie wsparcie rządu będzie przewidziane tylko dla zakupów mieszkań na rynku wtórnym, dla osób nieposiadających wcześniej nieruchomości - poinformował minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk. Zakup mieszkania ze wsparciem będzie możliwy od właściciela, który posiadał je przynajmniej 5 lat.
Program "Pierwsze klucze" jest skierowany do osób, które nie miały i nie posiadają mieszkania. W jego ramach można będzie też wybudować samodzielnie lub kupić dom na rynku wtórnym.
- Eliminujemy ze wsparcia to, co jest oferowane na rynku pierwotnym. Żadna złotówka z tego programu nie popłynie do deweloperów. (...) Wsparcie kupna mieszkania na własność. Nie będzie to możliwe, jeżeli chodzi o rynek pierwotny. (...) To pierwszy, mówiąc kolokwialnie, bezpiecznik. Drugi to limit ceny metra kwadratowego mieszkania. Dla całej Polski będzie to 10 tys. zł, dla pięciu największych i najdroższych miast zostanie podniesiony do 11 tys. zł. Gminy będą mogły samodzielnie podnieść ten limit - powiedział Paszyk.
- Trzeci bezpiecznik to wymóg, by właściciel sprzedający mieszkanie posiadał to mieszkanie przynajmniej 5 lat. Nie ma więc możliwości zakupu mieszkania od flipera - dodał.
Według niego program będzie polegał na pomocy finansowej w spłacie rat, a okres trwania to nie mniej niż 5 lat.
- Kolejna propozycja, i to jest nowość w tym programie, to wprowadzenie kategorii, którą nazwaliśmy 'inwestorzy społeczni'. Jedyna forma, która dopuszcza udział rynku pierwotnego. Kim są inwestorzy społeczni? To towarzystwa budownictwa społecznego, samorządowe inicjatywy mieszkaniowe oraz spółdzielnie mieszkaniowe. Chcemy dać możliwość tym podmiotom sprzedaży mieszkań na własność i tym, którzy zechcą skorzystać z tej oferty, udzielić wsparcia. To narzędzie, które łączy czynnik popytu i podaży - powiedział minister.
Realizacja koalicyjnej umowy
- To jest propozycja ministerstwa rozwoju i technologii. Ona była wypracowywana przez ponad rok. (...) To jest zbiór rozwiązań, które są znane i o których rozmawialiśmy w ramach kierownictwa MRiT w wielu formalnych i nieformalnych spotkaniach. Ten program to jest w prostej linii realizacja bodajże 21. punktu umowy koalicyjnej, w której zapisano ideę (...) bardzo szerokiego spojrzenia na potrzeby mieszkaniowe Polaków. Te rozwiązania nie są ostateczne. (...) W trakcie procesu legislacyjnego jest przestrzeń na rozmowę i uzgodnienia - powiedział Paszyk.
Dodał, że projekt został opracowany w okresie, gdy w kierownictwie MRiT zasiadali przedstawiciele wszystkich partii koalicji rządzącej.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP