Dane z amerykańskiego rynku pracy pogorszyły sytuację na europejskich i amerykańskich giełdach. Na wartości zyskuje szwajcarski frank.
Na recesyjne obawy nakładają się najnowsze prognozy Białego Domu, który obniżył perspektywy wzrostu gospodarczego w USA, a na poprawę na rynku pracy trzeba będzie zaczekać do 2013 roku. Widać wyraźnie, że wchodzimy w scenariusz stagnacyjny analityk DM BOŚ Marek Rogalski
Na wartości traci też m.in. euro. Ok. godz. 16 za europejski pieniądz płacono 1,1107 szwajcarskiego franka. W czwartek rano kurs tej pary wynosił 1,16 franka za euro. Osłabia się również złoty - ok. godz. 16 za euro płacono 4,19 zł, a za dolara 2,94 zł. Jeszcze mocniej złoty potaniał wobec franka, za którego trzeba było ok. godz. 16 płacić nawet 3,77 zł. W czwartek przed 9.00 - było to 3,57 zł.
Przez dane USA
Powodem pogorszenia sytuacji na rynku była publikacja danych zza oceanu. Tamtejszy Departament Pracy poinformował, że liczba miejsc pracy w amerykańskim sektorze prywatnym wzrosła w sierpniu o 17 tys., podczas gdy w lipcu zwiększyła się o 156 tys., po korekcie. Analitycy spodziewali się, że urośnie o 95 tys.
W sektorach pozarolniczych liczba miejsc pracy pozostała w sierpniu bez zmian, podczas gdy w lipcu wzrosła o 85 tys., po korekcie. Tu analitycy oczekiwali wzrostu o 68 tys.
Recesyjne obawy
- Na recesyjne obawy nakładają się najnowsze prognozy Białego Domu, który obniżył perspektywy wzrostu gospodarczego [w USA - red.], a na poprawę na rynku pracy trzeba będzie zaczekać do 2013 roku. Widać wyraźnie, że wchodzimy w scenariusz stagnacyjny, który chyba do końca nie jest jeszcze dyskontowany przez rynki finansowe - stwierdził analityk DM BOŚ Marek Rogalski.
Obawy inwestorów budzą też wieści ze Starego Kontynentu. - Dzisiaj rano podano, iż misja kontrolna przedstawicieli MFW, KE i EBC w Atenach, została przerwana na 10 dni. Wcześniej grecka prasa informowała, że w tegorocznym budżecie zabraknie 2, 5 mld euro, aby spełnić wcześniej uzgodnione kryteria spadku deficytu budżetowego. Jednocześnie grecki rząd poinformował już europejskich ministrów finansów, iż operacja rolowania greckiego zadłużenia będącego w rękach prywatnych inwestorów, może być wykonalna tylko wtedy, kiedy ponad 90 proc. z nich zgłosi taką gotowość - w przeciwnym razie Grecja będzie zmuszona do ogłoszenia bankructwa - powiedział Rogalski.
Ponadto, jak zaznaczył analityk DM BOŚ, prezes Europejskiego Banku Centralnego Jean-Claude Trichet nawołuje do większych reform we Włoszech.
Źródło: PAP