Gromy ze strony Angeli Merkel spadają na banki i bankierów. Co jest przyczyną złości pani kanclerz? Niemieckiej polityk nie podoba się to, że banki korzystające z pomocy finansowej państwa wypłacają lub planują wypłacać swoim menedżerom milionowe premie.
- To niezrozumiałe, że banki, którym państwo podaje pomocną dłoń, w wielu przypadkach wypłacają zarazem ogromne premie - taką wypowiedź Angeli Merkel publikuje "Der Spiegel" na swoich stornach internetowych. Zdaniem kanclerz, konieczne jest "wyraźniejsze powiązanie, w skali międzynarodowej, systemu premii z rzeczywistym, trwałym sukcesem banków".
Jak zapowiada kanclerz Merkel, kwestia ta będzie jednym z tematów szczytu G20, który odbędzie się na początku kwietnia w Londynie.
To niezrozumiałe, że banki, którym państwo podaje pomocną dłoń, w wielu przypadkach wypłacają zarazem ogromne premie Angela Merkel
Cyniczni menedżerowie
Podobnego zdania jest wielu niemieckich polityków, w tym wicekanclerz Frank-Walter Steinmeier. Szef niemieckiej dyplomacji mówi no "oderwaniu od rzeczywistości i cynizmie" wielu menedżerów.
Inni politycy mówią, że nie można hojnie wypłacać premii w czasie, kiedy pracownicy muszą się godzić na skracanie czasu pracy i zmniejszone wynagrodzenia.
- Gdy klienci banków muszą się godzić ze stratami, nie wolno wynagradzać tych, którzy są za to odpowiedzialni - "Der Spiegel" cytuje minister ds. ochrony konsumentów Ilse Aigner (CSU).
Jednak "Der Spiegel" podkreśla, że znajdą się wśród bankierów i tacy, którzy w obliczu kryzysu dobrowolnie rezygnują z premii.
Źródło: PAP