Tomasz Kołodziej zostanie jeszcze dziś mianowany przez ministra rolnictwa Marka Sawickiego na stanowisko szefa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - donosi Radio Podlasie. Z tej funkcji zrezygnował Dariusz Wojtasik, uchodzący za "człowieka Waldemara Pawlaka".
Tomasz Kołodziej jest magistrem ekonomii Uniwersytetu Szczecińskiego oraz Studium Doktoranckiego z Nauk Ekonomicznych. Od lipca 2008 r. pełnił już funkcję zastępcy prezesa ARiMR. Przed rozpoczęciem pracy odbył praktyki w NBP, a następnie w Biurze Maklerskim Banku Rozwoju Eksportu.
Stanowisko szefa ARiMR od kilku dni jest tematem gorących dyskusji. Zdaniem "Rzeczpospolitej", Wojtasika do dymisji zmusił właśnie minister rolnictwa Marek Sawicki, składając mu propozycję "nie do odrzucenia": albo odejdzie dobrowolnie, albo zostanie odwołany. W piątek Sawicki odwołał też związanego z PO wiceprezesa Agencji Nieruchomości Rolnych Jacka Podlewskiego.
Sawicki kontra PO i Pawlak?
"Rz" sugerowała, że Sawicki "czyści" agencje rolne z ludzi Platformy Obywatelskiej i swojego domniemanego rywala w PSL, Waldemara Pawlaka.
Sam minister dementuje jednak te informacje. - Ani w jednym ani w drugim przypadku nie miałem osobiście uzasadnionych powodów merytorycznych do odwołania - zapewnił Sawicki na konferencji prasowej w Brukseli. Tezy gazety uznał za "insynuacje, przypuszczenia, nieprawdę".
Tłumaczył, że "zmiana w agencjach nie ma nic wspólnego z relacjami Sawicki-Pawlak". Jego zdaniem, Wojtasik sam złożył dymisję, którą on, jako minister rolnictwa, "przekazał zgodnie z prawem do kancelarii premiera". Uznał, że prezes ARiMR "mógł poczuć się zmęczony" intensywną pracą w agencji, którą minister uznaje za dobrą.
"Możemy zainscenizować konflikt"
Natomiast zmianę na stanowisku wiceprezesa w ANR uznał za "dobre prawo" jej prezesa Tomasza Nawrockiego. - Wniosek podpisałem - powiedział Sawicki.
Odrzucił przypuszczenie, jakoby miał być to przejaw usuwania ludzi PO z podległych mu struktur. - Otóż jak wiemy powszechnie w Polsce, Platforma Obywatelska nie ma swoich ludzi w administracji publicznej - powiedział.
Natomiast odnosząc się do domniemanego konfliktu z prezesem PSL Waldemarem Pawlakiem, minsiter Sawicki ironizował, że na użytek mediów mogą go razem zainscenizować. - Jeśli jest zapotrzebowanie mediów na rzekomy konflikt między mną a Pawlakiem, to pewnie będziemy się jutro widzieli na Radzie Ministrów i pewnie się umówimy na konflikt - powiedział.
Według informatorów "Rz", po fali medialnych ataków notowania wicepremiera Pawlaka mocno spadły, a Sawicki postanowił wykorzystać nieudolność prezesa ARiMR do wzmocnienia własnej pozycji w PSL.
Źródło: Radio Podlasie, PAP