- Tanie linie lotnicze nie mogą bez końca oferować konkurencyjnych cen - twierdzi Piotr Lipka z Urzędu Lotnictwa Cywilnego. I dodaje: - Linie lotnicze muszą zacząć zarabiać, jeśli nie chcą podzielić losu Centralwings.
Zdaniem Lipki w tym roku ceny biletów się utrzymają, bo linie lotnicze będą walczyły z kosztami. - Do tej pory było tak, że agresywna polityka tzw. low-costów opierała się właśnie na tym, że bardzo promowały swoje połączenia i schodziły często poniżej kosztów, ażeby zachęcić Polaków do latania. Udało im się, ale to nie mogło trwać wiecznie. W tej chwili zaczęły jednak realizować swoją misję, czyli czyli po prostu zarabiać - tłumaczył w TVN CNBC Biznes.
Jako przykład podał Centralwings - taniego przewoźnika, który został w czwartek zlikwidowany. - On po prostu nie wytrzymał konkurencji, która jest olbrzymia na tym rynku - podkreślił Lipka.
Rynek zwalnia
Jak zaznaczył Lipka, rozwój lotów czarterowych w Polsce drastycznie spada. Jeszcze dwa lata temu, dynamika tego segmentu usług lotniczych sięgała 40-tu procent. Pierwsze dwa miesiące 2009 to wzrost zaledwie 10-cio procentowy, a słaba złotówka jedynie wzmaga negatywną tendencję.
Słabiej niż zakładano rozwija się cały rynek lotniczy. Zgodnie z prognozami Urzędu Lotnictwa Cywilnego sprzed kilku lat, do 2009 roku polskie lotniska miały odprawiać 29 milionów pasażerów rocznie. Dziś prognozy te ulegają znacznym korektom. W bieżącym roku, z usług lotniczych ma skorzystać około 19 milionów pasażerów.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC Biznes, sxc.hu