Koniec samowoli banków w przeliczaniu rat kredytu walutowego na złote. W życie wchodzi dziś Rekomendacja S2 Komisji Nadzoru Finansowego, która nakazuje bankom stosowanie jednolitych tablic kursowych.
To dobra wiadomość dla blisko miliona rodzin, które spłacają kredyty hipoteczne w obcych walutach. Jednak rekomendacja zacznie obowiązywać dopiero od 1 lipca.
Spread dla kredytów będzie musiał być taki sam, jak dla walut sprzedawanych w okienku. Obecnie waluta jest tam często tańsza niż dla kredytobiorców.
Rekomendacja S2 narzuca również bankom obowiązek informowania przyszłych kredytobiorców o wszystkich kosztach związanych z jego obsługą w tym o wysokości pobieranego spreadu. Banki będą musiały wyjaśniać klientom, jakie zagrożenia są ze spreadem związane. Nowi klienci banków będą musieli być informowani nie tylko o występowaniu spreadu, ale również o ile podnosi on koszt kredytu. Wszystkie wyliczenia rat będą musiały zawierać koszt spreadu. Bank będzie musiał także przedstawić symulację raty kredytu w sytuacji wzrostu jego wysokości (do najwyższego poziomu notowanego w danym banku w okresie ostatnich 12 miesięcy).
Od 1 lipca klienci wszystkich banków będą mogli sami decydować, czy korzystają, jak dotychczas, ze spreadu banku, czy kupują walutę np. w kantorach i sami spłacą nią raty. Posiadacze kredytów walutowych będą mogli je spłacać nie tylko w złotówkach, ale również walutą kupioną w kantorze.
Obecnie w większości przypadków raty kredytów walutowych są spłacane w złotych, gdzie kwota ta stanowi równowartość raty w walucie kredytu spłacanej po kursie sprzedaży banku. Do tej pory zdarzało się, że niektóre banki umożliwiały spłatę kredytów klientom określonego dnia miesiąca co umożliwiało ręczne sterowanie kursami walut, a co za tym idzie zwiększanie zysku z tytułu spłat kredytów walutowych.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24