Rząd Japonii zapowiada możliwość interwencji z powodu mocnego jena. Japoński minister do spraw strategii powiedział, że rząd w Tokio zgodził się co do podjęcia działań w tej sprawie. Jen w ubiegłym tygodniu umocnił się do najwyższego poziomu wobec dolara od 14 lat.
Szef banku centralnego w Tokio powiedział z kolei, że ostatnie wahania kursowe były nadmierne, jednak odmówił odwołania się do konkretnych wartości.
Szef Banku Japonii zobowiązał się jednocześnie do stanowczych działań mających na celu stabilizację na rynkach finansowych.
Najnowsze dane o produkcji przemysłowej pokazały, że mocny jen jest kulą u nogi japońskich eksporterów - bo produkcja wzrosła w październiku wobec września tylko o pół procent. To właśnie sprzedaż za granicę uważana jest za motor, który ma pociągnąć w górę japońską gospodarkę.
Jen mocniejszy a produkcja słabsza
Wyniki japońskiego przemysłu okazały się gorsze od oczekiwań. Japońska produkcja przemysłowa wzrosła w październiku o 0,5 procent wobec września, podczas gdy analitycy spodziewali się 2,5 procent na plusie. We wrześniu produkcja była o 2,1 procent nad kreską.
Eksperci spodziewają się teraz, że rząd w Tokio przedstawi plan przeciwdziałania mocnemu jenowi w nowym programie ożywienia gospodarki. Światełkiem w tunelu mogą okazać się prognozy japońskich przedsiębiorców. Spodziewają się oni, że w listopadzie produkcja przemysłu wzrośnie o 3,3 procent miesiąc do miesiąca. W grudniu wzrost ma wyhamować do 1 procenta.
Jen gwałtownie umacnia się do dolara od połowy 2007 roku, kiedy to płacono jeszcze ponad 122 jeny za dolara. Obecnie dolar kosztuje 86 jenów. To poziom bliski rekordu z początku drugiej połowy lat 90. W ciągu roku japońska waluta umocniła się o ponad 7 proc.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24