Nawet miliard złotych może wpłynąć do budżetu za sprzedanie Japonii prawa do emisji gazów cieplarnianych. Transakcja ma się zakończyć jeszcze w tym roku - pisze "Rzeczpospolita".
W ciągu miesiąca rząd podpisze w tej sprawie memorandum. – Mamy projekt memorandum, który jest w konsultacjach międzyresortowych. Po akceptacji premiera i strony japońskiej będziemy mogli podpisać porozumienie – powiedział Michał Budzanowski, kierownik Departamentu Zmian Klimatu w Ministerstwie Środowiska.
Wiemy, że Japonia nie kupi całej nadwyżki. Dlatego chcemy prowadzić rozmowy także z innymi partnerami Michał Budzanowski, Ministerstwo Środowiska
Zgodnie z protokołem w Kioto, w latach 2008 – 2012 Polska może sprzedać prawo do emisji ok. 500 mln ton CO2. – Wiemy, że Japonia nie kupi całej nadwyżki. Dlatego chcemy prowadzić rozmowy także z innymi partnerami – powiedział "Rzeczpospolitej" Budzanowski. Jednak nie tylko Polska ma nadwyżkę gazów cieplarnianych, na której może zarobić.
10 euro za tonę?
W grudniu memorandum w sprawie negocjacji z Japonią podpisały Węgry. Nie było w nim co prawda żadnych
Można wynegocjować cenę nawet w okolicach 10 euro za jednostkę. Polski rząd powinien zmierzać w tym kierunku Michał Mazurkiewicz, broker STX Services
Choć nie wiadomo, ile będzie pieniędzy, jeśli Polska je otrzyma, rząd będzie musiał wydać je na projekty proekologiczne. Gwarancji, że środki pójdą na modernizację elektrowni, produkcję zielonej energii i poprawę efektywności energetycznej chcą Japończycy. W ramach międzypaństwowej umowy ma powstać nawet instytucja, która będzie czuwała nad odpowiednim wydaniem funduszy - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Źródło: "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24