Jak zapewnić wpływy do budżetu podczas kryzysu? Zdaniem większości Polaków - przez prywatyzację firm, w których państwo posiada udziały - wynika z sondażu przeprowadzonego przez MillwardBrown SMG/KRC.
Za zdobyciem dodatkowych pieniędzy dla budżetu "poprzez zwiększenie przychodów w wyniku przyspieszonej prywatyzacji firm, w których państwo posiada udziały" opowiada się 61 proc. badanych.
28 proc. nie ma zdania na ten temat, a zaledwie 10 proc. opowiada się za podnoszeniem podatków. Tyle samo osób chciałoby podwyższyć składki emerytalne. Dwa procent badanych mniej uważa, że rząd powinien pożyczać pieniądze i zwiększyć dług publiczny.
Prywatnie lepiej, ale na państwowym bezpieczniej
W tym samym badaniu zapytano Polaków o ocenę przedsiębiorstw państwowych i prywatnych. Według ankietowanych te ostatnie "lepiej obsługują klientów" (63 proc.), "są lepiej zarządzane" (61 proc.), "lepiej konkurują z przedsiębiorstwami polskimi i zagranicznymi" (61 proc.), "praca w nich jest lepiej zorganizowana" (59 proc.), a także "więcej inwestują" (56 proc.).
Podstawową zaletą przedsiębiorstwa publicznego (jedyna kategoria, w której ten typ wskazywano częściej) jest jednak pewność zatrudnienia. Większa w przedsiębiorstwie państwowym niż prywatnym jest ona dla 59 proc. badanych.
Sondaż przeprowadzono telefonicznie w dniach 21-23 lipca 2009 r. na reprezentatywnej, ogólnokrajowej grupie 1004 pełnoletnich Polaków.
Wielka wyprzedaż
W środę minister skarbu Aleksander Grad przedstawił plan prywatyzacji na drugą połowę 2009 r. i cały 2010 r. Pod młotek pójść mają między innymi Enea, Tauron, PGE, Energa, ZE PAK, Ciech, Zakłady Chemiczne Police oraz Zakłady Azotowe Puławy, Tarnów i Kędzierzyn. Plan zakłada również prywatyzację Giełdy Papierów Wartościowych i sprzedaż udziałów w spółkach TP, Pekao SA, LW Bogdanka, Ruch, Lotos i KGHM. W sumie do końca 2010 r. prywatyzacja ma przynieść Skarbowi Państwa 36,7 mld zł.
Plan jest na razie jedynie propozycją resortu skarbu, którą teraz zatwierdzić musi rząd. Nie jest więc powiedziane, że wszystkie wymienione na liście Grada spółki trafią w prywatne ręce. Najwięcej kontrowersji budzi sprzedaż KGHM. Sprzeciwiają się jej nie tylko związkowcy miedziowego giganta (grożą strajkiem), ale także wicepremier Schetyna. - O prywatyzacji KGHM nie ma mowy - powiedział Schetyna w czwartek komentując plany ministra skarbu.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24