Indyjski koncern samochodowy Tata Motors, znany głównie z produkcji najtańszego auta świata, który rok temu kupił od Forda brytyjskie marki Jaguar i Land Rover, teraz ma spore kłopoty. Spółka w pierwszych 10 miesiącach roku finansowego straciła ponad pół miliarda dolarów. Głównie za sprawą tych własnie zakupów.
Tata Motors kupił ekskluzywne brytyjskie marki od amerykańskiego koncernu na początku 2008 roku za 2,3 mld dol., na czym miał zrobić dobry interes. Na drodze stanął jednak kryzys, który branża motoryzacyjna na całym świecie odczuła szczególnie boleśnie.
Od momentu transakcji sprzedaż obu marek spadła o ponad jedną trzecią. Gdyby nie to, strata Taty wyniosłaby "tylko" 50 milionów dolarów.
To zła wiadomość nie tylko dla władz koncernu, ale przede wszystkim dla jego pracowników, zwłaszcza z fabryk w Wielkiej Brytanii, produkujących ekskluzywne modele. Zatrudniają one obecnie 14,5 tys. osób.
Szansą na zachowanie zatrudnienia jest ewentualne wsparcie brytyjskiego budżetu. - Są duże szanse, że władze przyjdą koncernowi z pomocą, bo uważają Jaguar i Land Rovera za marki istotne dla brytyjskiego przemysłu i dostrzegają ich długookresowe perspektywy - powiedział BBC anonimowy przedstawiciel brytyjskiego rządu.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: TVN24