- Zapadła decyzja dotycząca wejścia do mechanizmu kursowego ERM2 bez zmiany konstytucji - poinformował szef klubu parlamentarnego PO Zbigniew Chlebowski. - Zdecydowaliśmy się na ten krok wiedząc, że nie ma zgody PiS na taką zmianę - dodał. ERM2 jest "przedsionkiem" strefy euro.
- Zdecydowaliśmy się i zaryzykujemy wejście do ERM2 bez zmiany konstytucji - powiedział Chlebowski podczas spotkania Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej.
- Premier Tusk potwierdził, że nic się nie zmienia, jeżeli chodzi o mapę drogową - rok 2012 pozostaje naszym celem i wejście do ERM2 pozostaje naszym głównym zadaniem, które realizuje pełnomocnik. W roku 2011, kiedy będzie się kończył nasz pobyt w ERM2, można będzie myśleć o zmianie konstytucji - dodał.
W opinii Chlebowskiego, największą przeszkodą wejścia Polski do ERM2 może być sytuacja na polskim rynku walutowym.
- Daleko idąca deprecjacja złotego może dziś być głównym i - wydaje się - jedynym powodem, dla którego Polska może nie otrzymać zgody na przystąpienie do mechanizmu ERM2 - powiedział.
Moment wejścia do strefy euro poprzedza uczestnictwo w mechanizmie ERM2, gdy przez dwa lata dana waluta jest już związana z euro, a jej kurs może się wahać w stosunku do euro tylko o plus/minus 15 proc. Zgodę na wejście do tego mechanizmu muszą wyrazić EBC oraz Komisja Europejska.
Źródło: PAP