Hossa zaczęła się, a na rynkach wschodzących jest mnóstwo okazji do zakupów - mówi Mark Mobius, współwłaściciel Templeton Asset Management Ltd., jednego z największych globalnych funduszy inwestujących na rynkach wschodzących, mającego 20 miliardów dolarów aktywów.
- Trzeba być cierpliwym, nie przepuścić okazji - mówi Mobius. - Przy tych wszystkich negatywnych informacjach, wyraźna jest tendencja do trzymania (akcji) - dodaje.
Najważniejszy indeks dla rynków wschodzących - MSCI Emerging Markets - wzrósł o 23 proc. od dna, jakie osiągnął 27 października 2008 roku. Indeksy cen akcji rynków wschodzących zachowują się w tym roku najlepiej ze wszystkich, a liderem wśród nich jest China’s Shanghai Composite Index, który wzrósł w tym roku o 26 proc.
Na razie niewielu analityków chce wierzyć w nadchodząca hossę. Bo świat ogarnięty jest kryzysem finansowym, a w Polsce na przykład dopiero zaczynamy odczuwać jego skutki. Ale rynki wyprzedzają przyszłe wydarzenia.
Choć część analityków pozostaje sceptyczna co do rozwoju sytuacji, twierdząc że obecne wzrosty to tylko korekta w trwającej bessie, a recesja spowoduje dalszą przecenę akcji, Mobius mówi, że na pewno wystąpią jeszcze wstrząsy na rynkach z powodu bardzo dużej niepewności, ale ceny akcji są w pobliżu dna i można zacząć budować portfele na nadchodzącą hossę.
- Mam przeczucie, że jesteśmy w okolicach dołka i możemy budować bazę na następna hossę - powiedział Mobius w Bloomberg Television.
Mobius przewidział w grudniu 2008, że rynki wschodzące, do których należy Polska, jako pierwsze odnotują wzrosty. Templeton to fundusz, który poszukuje okazji do zakupu na wschodzących rynkach. Inwestuje w spółki mające możliwości finansowania z funduszy własnych, o niskim zadłużeniu, wypłacające wysoką dywidendę lub takie, które mogą inwestować w przyszły wzrost, a starcza im gotówki na wypłaty dla akcjonariuszy.
Mobius w 1999 roku został wybrany do dziesiątki największych menedżerów finansowych w XX wieku, w 2006 roku znalazł się na liście 100 najbardziej wpływowych ludzi świata.
Źródło: bloomberg.com
Źródło zdjęcia głównego: fotorzepa