Kultowy Hummer, symbol amerykańskiej operacji "Pustynna Burza" w latach 90. w Iraku, a następnie "macho" z bogacącej się amerykańskiej klasy średniej przejdzie w chińskie ręce. Właściciel marki, bankrutujący koncern General Motors chce ją sprzedać firmie Tengzhong z Syczuanu, dzięki czemu uratowanych zostanie 3.000 miejsc pracy w USA.
General Motors złożył wniosek o kontrolowane bankructwo i ochronę przed wierzycielami w poniedziałek. Już we wtorek osiągnął porozumienie z firma Tengzhong Heavy Industrial Machinery Co., która zadeklarowała, że postara się zachować większość miejsc pracy, w tym management.
Tengzhong chce zawrzeć długoterminowy kontrakt także z dostawcami podzespołów i komponentów oraz zachować sieć dealerów.
Szczegóły finansowe transakcji, która ma być sfinalizowana po wakacjach, są jeszcze uzgadniane. Według bankierów, Hummer potrzebuje przynajmniej 100 milionów dolarów w gotówce.
To pierwsza amerykańska marka motoryzacyjna, która kupują Chińczycy. Firma Tengzhong produkowała dotąd samochody specjalnego użytku, infrastrukturę autostrad i części mostów. Zamierza jednak wprowadzić do swojej oferty terenówki klasy premium. GM podawał wcześniej, że nabywca marki będzie produkował najnowszy i największy model H3 oraz pickupa H3T przynajmniej do 2010 roku i wprowadzać produkcję silników nowej generacji.
GM już chciał sprzedać Hummera w 2008 roku i liczył, że dostanie za markę 500 milionów dolarów.
Spadek sprzedaży o kilkadziesiąt procent
Tymczasem sprzedaż nowych aut w USA w maju spadła o 34 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem rok wcześniej, jednak dzięki polityce agresywnych upustów i tak była lepsza od oczekiwań, bo wyniosła około 10 milionów sztuk. Rok temu w maju było to 14,3 miliona aut, a przed szalonym wzrostem cen benzyny w 2005 roku - 17 milionów.
Sprzedaż aut Forda spadła o 24 proc., General Motors o 30 proc., a Chryslera o 47 proc. Rynek amerykański stracili także japońscy producenci aut - sprzedaż Toyoty spadła o 41 proc. a Hondy o 42 proc. Nissan natomiast, który stosował wyjątkowo agresywna politykę cenową stracił jedna trzecią ubiegłorocznego rynku. Ceny aut spadły nawet o kilka tysięcy dolarów na niektóre modele, a na dodatek koncerny oferują zeroprocentowe kredyty na ich zakup.