- Kadencja Rady Polityki Pieniężnej kończy się za półtora roku, a prezesa Belki za dwa lata. Marek Belka będzie miał jeszcze dodatkowo pół roku, by pomóc nowej RPP wejść w swoją rolę. Na tym jego misja powinna się zakończyć - ocenił w rozmowie z "Tygodnikiem Powszechnym" prof. Jerzy Hausner, członek Rady Polityki Pieniężnej.
Nazwisko prof. J. Hausnera pojawiło się w rozmowie szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką, którą ujawnił tygodnik "Wprost". Słychać w niej, jak mężczyźni dyskutują o możliwościach wsparcia budżetu państwa przez bank centralny.
"Pieprzona" RPP
W trakcie rozmowy pada sugestia, że w zamian mile widziana byłaby dymisja Jacka Rostowskiego ze stanowiska ministra finansów i nowelizacja ustawy o NBP. Belka wypowiadał się również lekceważąco na temat członków Rady Polityki Pieniężnej, określając organ mianem "pieprzonego".
Belka dywagował także na temat roli prof. Hausnera w RPP. - Piwotalny właśnie on jest, ku*** mać... A patrz, jak on się temu ch***wi podoba, że on jest piwotalny (...). Grawitacją on tylko dodaje i myśli, że ma dłuższego. Niestety, każdy człowiek ma jakieś słabości, nawet on. W każdym razie tak naprawdę, to o to chodzi - powiedział Belka.
Belka wywołał problem
Wg Hausnera rozmowa wywołała "znaczącą szkodę", a jej efektem jest obniżenie wiarygodności NBP jako niezależnej instytucji publicznej.
- Jako członek Rady Polityki Pieniężnej muszę i chcę przyjąć na siebie współodpowiedzialność za zaistniałą sytuację i próbować odbudowywać zaufanie do NBP. Mówię jasno: to Marek Belka wywołał problem, ale jestem gotów z nim współpracować, aby problem rozwiązać - zaznaczył ekonomista w rozmowie z "Tygodnikiem Powszechnym".
- Nie chcę mówić: "Marek Belka jest winny" i sam się uchylić. Mówię, że na całej Radzie Polityki Pieniężnej, także na mnie, ciąży obowiązek odbudowy wiarygodności NBP. Od tego zależy w jakiejś części bezpieczeństwo finansowe państwa i obywateli - dodał. Jak podkreślił, ktoś, kto popełnił błąd, powinien się do niego przyznać, bo to kwestia przyzwoitości. - Przyzwoitość w życiu publicznym odgrywa ważną rolę. Odpowiedzialność prawna to jedno, drugie - także ważne - to odpowiedzialność etyczna, przyjęcie na siebie konsekwencji swego błędnego postępowania. Prezes popełnił błąd - nie ma co do tego wątpliwości - powiedział były wicepremier.
Koniec misji
Zaznaczył, że "musimy wspólnie naprawić szkodę". - Marek Belka będzie miał jeszcze dodatkowo pół roku, by pomóc nowej RPP wejść w swoją rolę. Na tym jego misja powinna się zakończyć. Oczekuję, że publicznie powie, co chce osiągnąć przez najbliższe dwa lata. Liczę na jego jasną deklarację, że nie będzie ubiegał się o kolejną kadencję. To ważny element publicznej przyzwoitości i przyjęcia na siebie odpowiedzialności za to, co się stało - powiedział członek RPP. Na pytanie, czy jest "piwotalny" Hausner nie chciał odpowiadać. - Nie chcę się do tej warstwy rozmowy odnosić. W sprawach publicznych staram się wygasić silne emocje i zdaje mi się, że to potrafię - zaznaczył.
Autor: ToL/zp / Źródło: Tygodnik Powszechny