Grupa Azoty za ostatnie pięć kwartałów odnotowała stratę na poziomie 1 miliarda 800 milionów złotych. Pomimo tego, tuż po wyborach, członkowie zarządu spółki przyznali sobie nagrody w wysokości niemal siedmiu milionów złotych. - Tłuste koty PiS-u, jak widzą, że będą musiały odejść, to się tylko zaopatrują w pieniądze. To są pieniądze publiczne - tak sprawę komentuje posłanka Katarzyna Lubnauer z Koalicji Obywatelskiej.
W czwartek, 2 listopada, Marta Wcisło posłanka Koalicji Obywatelskiej (KO) powiedziała na antenie TVN24 o wyjątkowo wysokich nagrodach dla członków zarządu dla Grupy Azoty pomimo tego, że państwowa spółka odnotowuje straty piąty kwartał z rzędu.
- Pomimo wysokich strat notowanych przez Grupę Azoty członkowie zarządu dostali wysokie nagrody - poinformowała posłanka KO Marta Wcisło. - Te nagrody przyznali sobie po wyborach, więc przed wyborami było cicho. To transfer publicznej gotówki i napychanie kieszeni - dodała.
Pomimo straty na poziomie 1,8 mld zł członkowie zarządu otrzymali nagrody w wysokości niemal 7 milionów złotych.
- Tłuste koty PiS-u, jak widzą, że będą musiały odejść, to się tylko zaopatrują w pieniądze. To są pieniądze publiczne. Azoty kiedyś były uratowane przez rząd Donalda Tuska, by nie były przejęte, a teraz mam wrażenie, że przez te osiem lat to jest powolny upadek Azotów pod władzą ludzi chyba Joachima Brudzińskiego - komentuje posłanka Katarzyna Lubnauer z KO. - W związku z tym po pierwsze ceny gazu, które są zaordynowane przez Orlen, które się do tego przyczyniły, bowiem przy produkcji nawozów ceny gazu są kluczowe, ale również cała polityka firmy pod dowództwem ludzi wyznaczonych tam przez PiS doprowadzi do sytuacji, w której za moment będzie pytanie, co z Azotami. Strata, nieumiejętność sobie radzenia, chęć przejęcia przez Orlen w ogóle firmy i jeszcze w tym momencie nagrody dla prezesów, dla zarządu. Oburzające - podsumowuje.
Nagroda dla prezesa Tomasza Hinca
Na czele Grupy Azoty stoi prezes Tomasz Hinc, który jest człowiekiem Joachima Brudzińskiego. To były wojewoda zachodniopomorski, były szczeciński radny, były szef oddziału Totalizatora Sportowego i osoba, która od lat jest na czele list tzw. "tłustych kotów" Prawa i Sprawiedliwości, jak je określa opozycja.
W zeszłym roku Tomasz Hinc zarobił 2 miliony złotych, a do tego otrzymał prawie milion złotych nagrody za 2022 rok. Przeliczając to łącznie na miesięczne wynagrodzenie wychodzi ćwierć miliona złotych. Jego działalność dla TVN24 skomentował poseł Lewicy, pochodzący z tego samego regionu, Dariusz Wieczorek.
- Śledzę jego karierę i przyznam szczerze, że jest wiernym funkcjonariuszem PIS-u i za to jest dobrze wynagradzany. I to jest jedyna rzecz, którą można o panu prezesie Hincu powiedzieć, biorąc pod uwagę to, co się słyszy, co się dzieje w Grupie Azoty, co się dzieje w Zakładach Chemicznych Police, w końcu na naszym terenie. To jest absolutnie źle zarządzana spółka, bez żadnej wizji, bez żadnej przyszłości - powiedział Wieczorek.
Premie po wyborach, by nie denerwować szeregowych pracowników
Jak twierdzi "Puls Biznesu" premie dla członków zarządu mogły zostać wypłacone jeszcze przed wyborami, ale stało się to dopiero po ich rozstrzygnięciu.
Gazeta podaje, że opóźnienie wynika z potencjalnego oburzenia, które mogłoby się pojawić zarówno wśród wyborców, jak i pracowników Grupy Azoty, którzy ze względu na to, że firma od pięciu kwartałów notuje straty nie mają prawa do premii.
Oświadczenie spółki
Po wypowiedzi posłanki Wcisło na antenie TVN24 Radomir Wit wysłał pytania o nagrody dla członków zarządu do spółki. Odpowiedziała na nie Monika Darnobyt, Rzeczniczka Prasowa Grupy Azoty S.A. Poniżej publikujemy całą odpowiedź:
"Wynagrodzenia członków zarządów spółek zostały ukształtowane zgodnie z przepisami ustawy z dnia 9 czerwca 2016 r. o zasadach kształtowania wynagrodzeń osób kierujących niektórymi spółkami, w szczególności z jej artykułu 4.
Wskazana ustawa w przypadku członków zarządu określa części stałe oraz zmienne wynagrodzenia.
Wynagrodzenie zmienne wypłacane jest po zakończeniu danego roku obrotowego (za rok poprzedni) i jest wprost uzależnione od realizacji konkretnych celów biznesowych wyznaczonych przez Rady Nadzorcze spółek.
Wynagrodzenie zmienne ustalane jest zgodnie z zasadami określonymi w Uchwale Walnego Zgromadzenia Spółki i Ustawie. Warunkiem ustalenia wynagrodzenia zmiennego jest spełnienie określonych warunków, i osiągnięcie Celów kluczowych. W przypadku, gdy cele kluczowe nie został osiągnięte, Rada Nadzorcza nie przyznaje wynagrodzenia zmiennego. Rada Nadzorcza dokonuje oceny spełnienia celów w oparciu o coroczne sprawozdanie z realizacji tych celów, z uwzględnieniem opinii kontrolingu dotyczącej sprawozdania, oraz opinii zewnętrznego eksperta – weryfikacji realizacji przez Członków Zarządu wyznaczonych im Celów kluczowych.
Informacja o wynagrodzeniach członków zarządów spółek publikowana jest w okresowych sprawozdaniach giełdowych.
W przypadku Grupy Azoty, wyniki za 2022 rok były najlepszymi w historii Grupy Kapitałowej. To spełnienie jednego z najważniejszych celów zarządczych. W całym 2022 roku Grupa Azoty odnotowała skonsolidowane przychody ze sprzedaży na poziomie 24 658 mln zł oraz wynik EBITDA w wysokości 2 545 mln zł".
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Grupa Azoty/ Sławomir Kłak