Grecy strajkują, ministrowie finansów Eurogrupy wahają się, czy udzielić im pomocy, a za to wszystko płacimy my. Niepewność związana z groźba bankructwa Aten sprawia, że wciąż bardzo drogie są waluty. Frank szwajcarski wciąż oscyluje wokół swoich historycznych maksimów, a euro już wkrótce znów może kosztować 4 zł.
Dziś w nocy ministrowie finansów strefy euro nie zdecydowali się uruchomienie kolejnej transzy pomocy w wysokości 12 mld euro dla Grecji. Jednocześnie obiecali, że kraj dostanie ją do połowy lipca, ale dopiero, gdy grecki parlament uchwali nowy pakiet oszczędnościowy. Bez tej transzy Grecja zbankrutuje, więc na rynkach finansowych zapanowała dziś spora nerwowość.
- Złoty nadal jest pod wpływem nastrojów światowych, determinowanych przez sytuację Grecji i państw o statusie do niej podobnym. Obecnie zapadają decyzje głównie w stosunku do Grecji. W poniedziałek próbowaliśmy poziomu 4 zł, ale troszkę pomógł eurodolar, który odreagował spadki, i złoty nieco się umocnił, nie jest to jednak regularne umocnienie. Jest duża niepewność, w tym tygodniu może być jeszcze jedna próba testowania poziomu 4 zł za euro - ocenia Robert Kęsicki, diler walutowy Kredyt Banku.
Jak jednak zauważa, istnieją też przesłanki, które mogą pomóc w umocnieniu naszej waluty. - Nad nami wisi wciąż ewentualne przewalutowanie kolejnej transzy środków z UE przez MF na rynku, co przy polepszeniu nastrojów mogłoby umocnić złotego w okolice 3,93-3,94 za euro. Nie wykluczam takiego scenariusza, jednak teraz, kiedy MF i BGK nie są tak aktywne, to przy tych nastrojach bardziej prawdopodobny jest kolejny test poziomu 4 zł - mówi Kęsicki.
Dziś ok. godz. 18.00 euro kosztowało 3,98 zł.
Frank stabilny
Nadal bardzo drogi jest też frank szwajcarski. Waluta, w której kredyty ma 700 tys. polskich rodzin pod koniec dnia kosztowała 3,30 zł. To nieco mniej niż w czwartek i piątek, ale do historycznego rekordu 3,34 zł wciąż brakuje niewiele. Dzieje się tak ponieważ frank w czasie zawieruchy na rynku jest uznawany przez inwestorów za "bezpieczną przystań".
Pod koniec ubiegłego tygodnia analitycy prognozowali, że szwajcarska waluta w ciągu najbliższych miesięcy podrożeje do poziomu 3,40 zł, a nawet 3,50 zł.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC, fot. sxc.hu