- Cena rosyjskiego gazu ziemnego dla Europy zacznie spadać w drugiej połowie 2009 roku - zapowiedział Stanisław Cygankow z Gazpromu. Powód? Coraz tańsza ropa.
- To, co obecnie dzieje się na rynku ropy naftowej, przełoży się na cenę gazu w drugiej połowie 2009 roku - powiedział Cygankow, kierujący departamentem stosunków gospodarczych z zagranicą w rosyjskim koncernie.
Cena gazu w wieloletnich kontraktach eksportowych Gazpromu powiązana jest z ceną ropy naftowej na rynkach światowych. Te zaś od lipca spadły o ponad połowę - ze 147 do niespełna 70 dolarów za baryłkę. Cena ropy naftowej przekłada się na ceny gazu po 9 miesiącach.
Prezes Gazpromu Aleksiej Miller poinformował na początku października, że cena rosyjskiego gazu dla europejskich odbiorców przekroczyła 500 dolarów za 1000 metrów sześciennych.
W lipcu Miller prognozował, że cena ropy w 2009 roku dojdzie do 250 USD za baryłkę, co sprawi, że gaz z Rosji w Europie będzie kosztować ponad tysiąc dolarów za 1000 metrów sześciennych.
W minioną niedzielę szef Gazpromu ogłosił, że "era taniej ropy i gazu dobiegła końca". - Mimo kryzysu finansowego ceny nośników energii pozostaną wysokie - oświadczył Miller.
W ostatnich dniach pojawiły się z kolei informacje o powrocie Rosji i Iranu do dyskusji o stworzeniu gazowego kartelu - odpowiednika OPEC w tej branży.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl