Rosyjski koncern Gazprom zmniejszył dostawy gazu na Ukrainę już o 35 proc., czyli 46 mln metrów sześciennych na dobę. Powód? Brak porozumienia ze stroną ukraińską w sprawie spłaty zadłużenia za gaz, a także kontraktu na dostawy surowca w tym roku. W spór włączyła się Komisja Europejska
O swojej decyzji Gazprom poinformował ukraiński Naftohaz tuż po godzinie 11.00 czasu moskiewskiego (9.00 czasu polskiego). Rosyjski gigant zapowiedział jednak wtedy zmniejszenie dostaw o "tylko" 25 proc.
Kilka godzin później Ukraińcy przekazali mediom informacje, że Gazprom zdecydował się na zmniejszenie dostaw o kolejne 10 proc. - Zgodnie z ostatnimi informacjami od Ukrtranshazu, dostawy zostaną ograniczone o 35 proc., czyli o 46 mln metrów sześc. na dobę - oświadczył rzecznik państwowej kompanii gazowej Ukrainy, Naftohazu (Ukrtranshaz mu podlega), Wałentyn Zemliański.
Mimo twardego stanowiska, Gazprom zadeklarował, że jest niezmiennie gotowy do negocjacji ze stroną ukraińską. Poinformował także, że dostawy rosyjskiego gazu do Europy przez terytorium Ukrainy odbywają się w pełnym zakresie.
Gazprom swoje, Kijow swoje
Według przedstawicieli Gazpromu, strona ukraińska nadal nie spłaciła całości długu za paliwo dostarczone w 2007 roku i nie podpisała kontraktów na 2008 rok. Ponadto nie zostały podpisane umowy, określające zasady dalszej współpracy w sferze gazowej.
Stanowiska koncernu nie rozumie wicepremier Ukrainy Ołeksandr Turczynow. - Kwestia rozliczeń za gaz za ubiegły rok została całkowicie rozwiązana. Poinformowaliśmy o tym nie tylko społeczeństwo, ale i sam Gazprom - powiedział Turczynow w niedzielą.
Unia apeluje O jak najszybsze rozwiązanie "sporu handlowego [...] w sposób ostateczny" zaapelowała Komisja Europejska. Jej przedstawiciele zaznaczyli jednocześnie, że z zapewnień Gazpromu wynika, iż dostawy do UE nie są zagrożone. "Komisja oczekuje, że dostawy gazu do UE będą kontynuowane" - oświadczył rzecznik KE Michele Cercone. 80 proc. rosyjskich dostaw gazu dla UE idzie tranzytem przez Ukrainę, a sam Gazprom dostarcza około 25 proc. gazu zużywanego w UE.
bgr/mtom/prm/pul/gak/mlas
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl