Farmacja szuka utraconych zysków w branży kosmetycznej, która spadki w kanale tradycyjnym rekompensuje w aptekach - informuje poniedziałkowy "Puls Biznesu".
Przedsiębiorcy z branży farmaceutycznej coraz chętniej wchodzą na kosmetyczne podwórko. Spółką CEPD (z grupy Pelion), która zarządza siecią aptek Dbam o Zdrowie, dwa miesiące temu przejęła Drogerie Natura. Szlaki w łączeniu drogerii i aptek przetarł w Polsce izraelski Super-Pharm.
Coraz więcej
Lista aptek i hurtowni farmaceutycznych, które mają zakusy na rynek kosmetyczny, jest znacznie dłuższa. Neuca, giełdowy dystrybutor leków, wprowadził do aptek markę dermokosmetyków Cera +. Apteki Ziko wchodzą w koncept dermokosmetyczny Ziko Dermo. Obecnie liczy około 17 placówek. - Dystrybutorzy farmaceutyczni po wejściu ustawy refundacyjnej musieli pożegnać się z częścią zysków. Teraz próbują je odzyskać w branży kosmetycznej - mówi Zdzisław Sabiłło, ekspert Pharma Business Administration. Firmy kosmetyczne również coraz śmielej spoglądają na rynek farmaceutyczny, przede wszystkim mniej regulowane OTC (leki dostępne bez recepty) i suplementy diety. - Rynek tradycyjny cały czas się kurczy, więc część sprzedaży migruje do kanału farmaceutycznego - tłumaczy Leszek Kłosiński, prezes firmy kosmetycznej Oceanic.
Autor: mn / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu