Zarząd Polskiej Grupy Energetycznej podpisał ze Skarbem Państwa umowę zakupu akcji Energa SA. Wcześniej rząd przyjął uchwałę zmieniająca politykę energetyczną Polski do 2030 roku. W dokumencie jest zawarty zapis dopuszczający przejęcie Energi przez PGE. Przejęciu zdecydowane NIE mówi Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Grupa PGE zapłaci za pakiet 84,19 proc. akcji Energi ponad 7,5 mld zł. Umowę w tej sprawie resort skarbu parafował juz w połowie września.
W ciągu dwóch tygodni PGE ma wysłać do UOKiK wniosek o zgodę na taką transakcję - poinformowała Sylwia Filimon z biura prasowego Polskiej Grupy Energetycznej.
PGE - jak informowało wcześniej MSP - zobowiązało się, że nie zaprzestanie i nie ograniczy prowadzenia działalności Energi w kluczowych obszarach jej funkcjonowania. Chodzi o wytwarzanie, obrót i dystrybucję energii elektrycznej lub ciepła. PGE zobowiązało się również, że nie dokona zmiany siedziby nabytej spółki.
Rząd zdecydował
Projekt uchwały rządu, umożliwiającej transakcję, został przygotowany przez Ministerstwo Skarbu w porozumieniu z resortem gospodarki. Jednym z podstawowych kierunków nowej strategii jest wzmocnienie polskich podmiotów energetycznych na rynku krajowym i międzynarodowym.
Centrum Informacyjne Rządu w swoim komunikacie stwierdziło, że połączenie kapitałowe spółki Energa S.A. z Grupą PGE jest zasadne "nie tylko ze względu na strategiczne cele wyznaczone w 'Polityce energetycznej Polski do 2030 roku', ale również ze względu na wymogi dywersyfikacji struktury wytwarzania energii elektrycznej z uwzględnieniem energetyki jądrowej".
Resort skarbu już 15 września podjął decyzję o parafowaniu umowy sprzedaży akcji Energi Polskiej Grupie Energetycznej. Za pakiet 84,19 proc. akcji gdańskiej spółki PGE zaoferowało 7,5 mld zł. Przedstawiciele rządu argumentowali, że po połączeniu PGE łatwiej będzie w stanie sfinansować budowę pierwszej polskiej elektrowni jądrowej, która ma powstac w ciągu następnych 12 lat.
Zdaniem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów ta transakcja ograniczy konkurencję na rynku i pociągnie za sobą wzrost cen prądu. Prezes UOKiK zapewnia, że argumenty prezentowane przez Urząd są naprawdę mocne, a raport w tej sprawie został poprzedzony wielomiesięcznymi analizami rynku energetycznego w Polsce.
Zdaniem prezes Małgorzaty Krasnodębskiej-Tomkiel, po ewentualnym połączeniu podmiot złożony z PGE i Energi miałby zbyt mocną pozycję zarówno w segmencie wytwarzania energii, jak i jej dystrybucji i sprzedaży. - Bardzo poważnie obawiamy się tych skutków. Wszystkie argumenty były dogłębnie analizowane - podkreśliła prezes UOKiK.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Energa