Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju będzie mógł zaangażować się w rozwiązanie sporu akcjonariuszy PZU, jeżeli strony wyrażą taką wolę - zapowiedział resort skarbu.
O udziale EBOR w rozwiązaniu sporu Eureko i polskiego rządu w sprawie PZU rozmawiali minister skarbu Aleksander Grad oraz wicepremier Grzegorz Schetyna z jednym z dyrektorów banku, Kazimierzem Marcinkiewiczem. - Jeżeli strony wyrażą chęć, to Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju będzie mógł zaangażować się w rozwiązanie sporu w PZU - powiedział rzecznik resortu skarbu Rafał Lasota po spotkaniu.
Według prezesa Eureko Polska Michała Nastuli, każdy pomysł rozwiązania konfliktu jest dobry, ale musi wynikać z bezpośrednich rozmów z ministerstwem skarbu. - Do obecnej sytuacji (rozmów z EBOR - red.) podchodzę bez żadnych emocji, neutralnie - wyjaśnił.
Eureko od kilku lat jest w sporze z polskim rządem w sprawie dalszej prywatyzacji PZU - m.in. co do kwestii giełdowego debiutu i kupna kolejnego pakietu 21 proc. akcji (obecnie ma ich 33 proc. minus jedna akcja). Sejm w styczniu 2005 r. powołał komisję śledczą ds. zbadania prywatyzacji PZU.
Tuż przed zmianą rządu, 26 października, resort skarbu odstąpił od umowy sprzedaży akcji PZU z 1999 r., tłumacząc to jej naruszaniem przez Eureko. W miesiąc później Polska przegrała przed belgijskim sądem apelacyjnym spór z Eureko. Trybunał uznał, że Polska uniemożliwiając dokończenie prywatyzacji PZU naruszyła warunki polsko-holenderskiej umowy.
Jeśli nie dojdzie do porozumienia, Polska będzie musiała zapłacić wielomiliardowe odszkodowanie.
Pod koniec listopada premier Donald Tusk mówił w Londynie, że Polska będzie szukać sposobów, by uniknąć "czarnego finału" w sprawie sporu z Eureko.
Obecnie do Skarbu Państwa należy 55,09 proc. akcji PZU, do Eureko - 33 proc. minus jedna akcja; pozostali akcjonariusze mają 12,8 proc. akcji PZU.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24