Bez ulgi prorodzinnej będą musiały zacząć nowy rok 2012 polskie rodziny jeżeli deficyt sektora finansów publicznych przekroczy w przyszłym roku próg 55 proc. PKB. Przeciętna rodzina 2+1, zarabiająca na poziomie średniej krajowej straci na tym 100 złotych miesięcznie. Szef Rady Gospodarczej przy premierze Jan Krzysztof Bielecki uważa, że są duże szanse na to, by próg 55 proc. nie został przekroczony. Ale inni ekonomiści są przekonani, że tak się stanie.
Bielecki zachowuje urzędowy optymizm i mówi: - Jestem przekonany, że są duże szanse, żeby próg 55 proc. nie został przekroczony.
Odmiennego zdania jest były wiceprezes NBP Krzysztof Rybiński.
- W przyszłym roku, najpóźniej w roku 2012 dług publiczny przekroczy 55 proc. PKB, chyba że minister finansów zastosuje niespotykane w historii polski metody kreatywnego budżetowania, czyli chowania długu pod dywan. Jeżeli tego nie zrobi, to dług przekroczy 55 proc. PKB z bardzo dużym prawdopodobieństwem - powiedział.
Ile za to zapłacimy?
Ile to nas będzie kosztować? Zakładając, że oboje rodziców w trzyosobowej rodzinie zarabiają średnią krajową - czyli brutto 3.405 zł - dziś pensja netto każdego z nich po doliczeniu zwrotu podatku wynikającego z ulgi na jedno dziecko i z ulgi internetowej wynosi 2 488 zł. Po likwidacji ulg miesięczna pensja netto spadnie do 2.439 zł - wyliczyli dla TVN CNBC prawnicy z Chałas i Wspólnicy Kancelaria Prawna. To oznacza różnicę prawie 50 złotych na każdego z rodziców. Czyli miesięcznie 100 złotych mniej w portfelu na rodzinę.
Kto jeszcze straci?
Oublikowany przez Ministerstwo Finansów projekt nowelizacji ustawy o finansach publicznych oprócz podwyżki podatku VAT zakłada także likwidację ulgi internetowej, 50- i 20-procentowych kosztów uzyskania przychodu przez osoby fizyczne, a także znaczące ograniczenie dofinansowania Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Właśnie likwidacja ulgi na dzieci będzie dla większości podatników najbardziej bolesna.
- To ulga, która jest odliczana od podatku, czyli bezpośrednio przynosi tyle właśnie zysku nam wszystkim. Te 1112 zł rocznie na dziecko to niebagatelna kwota w budżecie rodzin. Zastanawiam się, czy likwidacja takiej ulgi nie spowoduje, że państwo w jakimś zakresie nie będzie realizować swojej polityki prorodzinnej - mówi TVN CNBC Andrzej Marczak, doradca podatkowy w KPMG.
Samochody już drożeją
Podwyżka VAT niekoniecznie musi oznaczać wzrost cen dla konsumentów, bo niektórzy producenci mogą tę podwyżkę wziąć na siebie. Prawdopodobne to jest zwłaszcza w tych segmentach gospodarki, gdzie rynek jest konkurencyjny.
Ale wyższe stawki VAT już pukają do salonów samochodowych. Jeśli zamówimy samochód dzisiaj a odbierzemy po Nowym Roku - a taki jest zwykle czas realizacji zamówienia - musimy być przygotowani na to, że zapłacimy już 23 proc. podatku. Stanie się tak dlatego, że - jak podkreśla Wojciech Drzewiecki z Instytutu Samar - liczy się data wydania towaru.
- Jeśli odbiór będzie w styczniu lub lutym to niestety będą obowiązywały te podatki, które ostaną wprowadzone przez rząd - powiedział.
Źródło: TVN CNBC
Źródło zdjęcia głównego: PAP