Premier Czech domaga się rewizji polityki klimatycznej Unii Europejskiej, o czym rozmawiał w piątek na spotkaniu z przewodniczącym Rady Europejskiej Antonio Costą. Peter Fiala przekazał, że buduje koalicję przeciwko rozszerzonej wersji Europejskiego Systemu Handlu Emisjami - ETS2.
Po spotkaniu nie zorganizowano konferencji prasowej, co zdaniem części mediów może być związane ze zbliżającymi się w Czechach wyborami parlamentarnymi.
Komunikat o rozmowach rozesłało do dziennikarzy biuro prasowe premiera.
Stwierdzono w nim, że zdaniem Fiali politykę klimatyczną UE trzeba zrewidować, aby nie zagrażała europejskiemu przemysłowi. Podkreślono zabiegi Czech o poparcie innych państw w kwestii ETS 2 - sprzeciwu wobec systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2 m.in. w transporcie i budownictwie.
"Potrzeba obniżenia cen energii w Europie"
Fiala i Costa rozmawiali też o przygotowaniach do zbliżających się szczytów UE oraz o aktualnych priorytetach polityki europejskiej, w tym o wsparciu dla gospodarki.
"Podkreśliłem potrzebę obniżenia cen energii w Europie, ożywienia europejskiej gospodarki oraz zniesienia zbędnych regulacji i biurokracji. Zajęliśmy się również polityką zagraniczną i bezpieczeństwem, zarówno w odniesieniu do Ukrainy, Bliskiego Wschodu, jak i stosunków z USA" – podsumował w komunikacie rozmowy z szefem Rady Europejskiej premier Fiala.
Costa wizytą w Czechach zakończył pierwszy tydzień tournee po krajach UE. Jego celem jest - napisał w mediach społecznościowych - "budowanie konsensusu w Radzie Europejskiej."
Krytycznie o ETS2
ETS2 to drugi system handlu emisjami, będący rozszerzeniem dotychczasowego. Jego nowa wersja miałaby objąć sektory transportu drogowego i budownictwa.
W czerwcu kilkanaście państw UE, w tym Polska, skierowało do KE apel w związku z planowanym włączeniem transportu i budynków do mechanizmu, aby uniknąć potencjalnych skutków społecznych. Zdaniem sygnatariuszy, skuteczna reforma ETS2 jest niezbędna, by uniknąć destabilizujących wstrząsów politycznych i społecznych wynikających z gwałtownych zmian cen energii.
W styczniu, przedstawiając w Parlamencie Europejskim priorytety polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej, premier Donald Tusk mówił, że wysokie ceny energii "mogą zmieść niejeden demokratyczny rząd w Unii Europejskiej". Przestrzegał wówczas przed zbyt szybkim wprowadzeniem systemu ETS2, czyli systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2 w sektorze budynków i transportu drogowego.
Dla dobra konkurencyjności europejskich firm system ETS2 powinien być odroczony o 2-4 lata - przekonywał w trakcie kampanii wyborczej na prezydenta RP marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
System ETS2, ale także ETS, krytykują także politycy obecnej opozycji.
ETS
Europejski System Handlu Emisjami (ETS) działa od 2005 r. Według danych Komisji Europejskiej emisja dwutlenku węgla (CO2) na terenie wspólnoty była w 2023 r. o około 47 proc. niższa niż 18 lat wcześniej i jest to zasługa m.in. ETS.
W ramach systemu przedsiębiorstwa muszą kupować uprawnienia do emisji CO2, uwzględniając w ten sposób koszty środowiskowe. Limity z roku na rok są coraz niższe, co ma zachęcać do transformacji w kierunku niskoemisyjności i doprowadzić do osiągnięcia celów klimatycznych UE.
System handlu emisjami ma zostać rozszerzony m.in. o transport i budynki w 2027 r.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Vaclav Salek/PAP