Polska może mieć problem z szybką budową dróg i autostrad. Ekolodzy zarzucili bowiem wykonawcom i projektantom liczne niezgodności z unijnymi przepisami o ochronie środowiska naturalnego.
Chodzi o szybkie drogi, które albo są już budowane, albo znajdują się w zaawansowanej fazie projektu. Listę niebezpiecznych ekologicznie inwestycji stworzyła ekologiczna organizacja Bankwatch Network, z której opiniami liczy się Komisja Europejska. Wiele innych inwestycji znalazło się także pod lupą samej Brukseli. Grożą im opóźnienia i wzrost kosztów budowy powiększony o ekologiczne modyfikacje.
A1 na szlaku wilków
Jedną z zagrożonych inwestycji jest trasa A 1 Nowe Marzy-Toruń, którą za kilkanaście dni zacznie budować Gdańsk Transport Company. - W tym obszarze przebiegają szlaki migracyjne wilków i innych dużych ssaków, więc konieczne są zmiany w projekcie i umieszczenie w nim dodatkowych przejść dla zwierząt - uważa Robert Cyglicki z Bankwatch Network, odpowiadający za część drogową raportu.
Nowe przejścia znacznie podniosą koszty budowy - dla małych zwierząt wynoszą kilkaset tysięcy euro, dla dużych nawet kilkadziesiąt milionów - podaje "Puls Biznesu". Jest to jednak ważne, jeśli polskie drogi mają trzymać wysokie standardy, także ekologiczne.
Kręte autostrady
Także inny odcinek A1 (Toruń - Stryków) trafił na ekologiczne przeszkody. - Inwestor ma uzupełnić dokumentację o dodatkowe informacje dotyczące analizy wariantów przebiegu trasy w zakresie oddziaływania na obszar Natura 2000. Chodzi o obszary ochrony ptaków - tłumaczy w "Pulsie Biznesu" Elżbieta Strucka, rzecznik Ministerstwa Środowiska. W efekcie autostrada pobiegnie... wężykiem.
Bankwatch Network, w której działają przedstawiciele 12 krajów z naszego regionu, ma także zastrzeżenia dotyczące budowy trasy S3 Szczecin - Gorzów Wielkopolski. - Komisja kwestionuje analizę środowiskową drogowej dyrekcji, w której nie dość jednoznacznie udowodniono, że wybrany przebieg jest optymalny.
Źródło: Puls Biznesu
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24