Czy kolejne 25 lat wolnego rynku będzie tak udane, jak te pierwsze? Musimy się bardzo postarać i mieć dużo szczęścia – pisze wtorkowy "Puls Biznesu". Ostatnie ćwierćwiecze było okresem cywilizacyjnego skoku w poziomie życia Polaków – od 1989 r. średnia zamożność rodzin wzrosła prawie 4 razy.
Czy uda się to powtórzyć w kolejnych 25 latach? – tak dalekosiężne prognozy to zadanie dla ekonomicznych samobójców.
Pewniaki i wątpliwości
Ale jak zauważa "PB", jednak kilku spraw możemy być pewni, np. starzenia się społeczeństwa, a inne są bardzo prawdopodobne, np. to, że nasz eksport będzie coraz mniej konkurencyjny cenowo, bo rosnąć będą koszty pracy.
I od tego, jak rząd, przedsiębiorcy i obywatele zareagują na te wyzwania, zależy, czy wzrost gospodarczy utrzymamy na poziomie 3-4 proc. rocznie, czy spadnie on do 1 proc. A to kolosalna różnica, bo w optymistycznym wariancie za 25 lat mamy szansę żyć na poziomie obecnej Norwegii i mocno zbliżyć się do Niemiec.
Zaś w pesymistycznym scenariuszu czeka nas życie na poziomie dzisiejszej Hiszpanii, zastopowanie doganiania średniej unijnej, a zacofanie do RFN może być nawet większe niż jest – wskazuje "PB".
Autor: mn/klim/ / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP | Ireneusz Sobieszczuk