Poważne kłopoty Credit Suisse. Akcje banku spadają o ponad 25 procent do nowego rekordowo niskiego poziomu po tym, jak jego główny akcjonariusz wykluczył udzielenie dalszej pomocy szwajcarskiemu pożyczkodawcy.
Akcje europejskich banków gwałtownie zniżkują w środę, a Credit Suisse spadł do nowego minimum. Ma to związek z ponownymi obawami inwestorów dotyczącymi napięć w sektorze, wywołanych nagłym upadkiem Silicon Valley Bank.
Według zapowiedzi prezesa Saudi National Bank (największego inwestora w Credit Suisse) SNB nie mógłby zapewnić drugiemu największemu szwajcarskiemu bankowi dalszej pomocy finansowej w razie potrzeby.
- Nie możemy, ponieważ wówczas przekroczylibyśmy 10 proc. udziałów. To kwestia regulacyjna - powiedział w środę Agencji Reutera Ammar Al Khudairy.
Kłopoty Credit Suisse
W reakcji na te słowa Credit Suisse traci ponad 25 proc., a koszt ubezpieczenia obligacji przed niewypłacalnością w najbliższym czasie zbliżył się do poziomu, który zazwyczaj sygnalizuje poważne obawy inwestorów. Handel akcjami banku był wielokrotnie wstrzymywany przez operatora giełdy.
- Rynki szaleją. Przechodzimy od problemów banków amerykańskich do problemów banków europejskich, przede wszystkim Credit Suisse - powiedział Carlo Franchini, szef klientów instytucjonalnych w Banca Ifigest w Mediolanie.
Upadek SVB, banku obsługującego m.in. startupy w Dolinie Krzemowej, była największą zapaścią bankową w USA od kryzysu finansowego w 2008 r. i wzbudziła obawy o możliwe rozprzestrzenienie się problemów na inne banki.
"Upadek Silicon Valley Bank rozlał się na europejski rynek akcji. Podczas gdy władze USA wkroczyły, aby ograniczyć ryzyko zarażenia, trwająca niestabilność kursów akcji banków oznacza, że w grę mogą nadal wchodzić szersze skutki uboczne" - napisała w raporcie Beata Manthey, strateg Citi.
Samcik o Credit Suisse: bank w bardzo trudnej sytuacji
Maciej Samcik, autor bloga "Subiektywnie o finansach" odniósł się do sytuacji Credit Suisse na antenie TVN24. Wyjaśnił, że "inwestorzy zaczęli się obawiać, że to co się stało w Ameryce może, nie bezpośrednio, ale jednak, uderzyć w europejski rynek bankowy, a szczególnie w te najsłabsze banki".
- Credit Swiss jest akurat bankiem w bardzo trudnej sytuacji. Dzisiaj widziałem informacje w agencjach prasowych, że jego akcjonariusze odmówili dokapitalizowania. W związku z czym rośnie ryzyko upadłości, a to jest duży bank - stwierdził.
W jego ocenie "obawy o europejskie banki mogą wpływać na to, że kapitał zaczyna odpływać z Europy do Ameryki" - Widać bardzo mocno osłabiające się euro do dolara. To właśnie oznacza, że kapitał odpływa z Europy do Ameryki - podsumował.
Tracą też inne banki. Societe Generale spada o 12 proc., BNP Paribas traci 11 proc., Commerzbank spada o 9 proc. ING jest na minusie o 8 proc. Banco de Sabadell traci 9,5 proc. Santander spada o 6,5 proc. Barclays zniżkuje o 7,5 proc.
Czytaj więcej: Upadek banku SVB. Komisja Europejska wydała oświadczenie
Źródło: Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Michael Derrer Fuchs / Shutterstock.com