Bank Centralny w Pekinie zupełnie nieoczekiwanie podniósł we wtorek główne stopy procentowe o ćwierć punktu procentowego, żeby schłodzić rozpędzoną gospodarkę. To pierwsza podwyżka stóp w Chinach od grudnia 2007 roku.
Głóna stopa pozyczek udzielanych przez bank centralny innym bankom wzrosła do 5,56 proc. z 5,31 proc., a stopa depozytowa do 2,5 proc. z 2,25 proc.
Według analityków Bank Centralny Chin wyraźnie stara się schłodzić gospodarkę i wziąć w karby inflację.
Już wcześniej Bank Chin podnosił stopę rezerw obowiązkowych dla największych pożyczkodawców - po to, by wyhamować dynamikę akcji kredytowej. W II kwartale PKB Chin urósł o 10,3 procent rok do roku, a analitycy spodziewają się, że w III kwartale wzrost wyniósł 9,5 proc. We wrześniu inflacja w Chinach wyniosła 3,6 procent rok do roku - i był to najszybszy wzrost cen od 23 miesięcy.
Jednak wyższe stopy procentowe mogą zachęcić zagraniczny kapitał spekulacyjny do napływu do Chin, co skomplikowałoby prowadzenie zrównoważonej polityki gospodarczej i nadmuchiwało bańki spekulacyjne, do których powstania nie chcą dopuścić władze chin.
Źródło: bloomberg.com
Źródło zdjęcia głównego: EPA