Tanio już nie zjemy. Żywność będzie drożeć i pochłaniać coraz większą część naszego budżetu - ostrzegał w TVN CNBC Biznes minister rolnictwa Marek Sawicki.
Minister podkreślił, że dłuższe utrzymywanie cen żywności na poprzednim poziomie po prostu jest niemożliwe. - Winne są szybko rosnące ceny na światowych rynkach. Ale też specyfika polskiego rynku, na którym wszystko jest w rękach pośredników - tłumaczył Marek Sawicki.
- Polska ma bardzo źle zorganizowany system przetwarzania i sprzedaży produktów rolnych. O ile w starych państwach wspólnoty ponad 70 proc. tej produkcji rolnej jest przetwarzane i sprzedawane przez samych rolników o tyle w Polsce mamy wielostopniowy system pośredników, w którym każdy gdzieś po drodze chce zarobić i mimo, że mamy zdecydowanie niższe koszty pracy w kraju, jak powiedzmy w Niemczech czy w Anglii, to okazuje się, że na półkach te różnice w cenach żywności już są niewielkie - dodał.
Ceny wahają się jak pogoda
Pod koniec roku żywność w sumie może zdrożeć o 10 - 15 proc. Marek Sawicki
Jeśli zboża stanieją wtedy automatycznie cała koniunktura na rynku rolnym zmieni się. Natomiast jeśli sytuacja na rynku zbożowym i Europejskim i Światowym będzie się utrzymywała tak, jak chociażby w ciągu ostatnich 18 miesięcy, to rzeczywiście te prognozy 10-15 procent wzrostu cen są realne - stwierdził Sawicki.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES