1 stycznia 2012 roku, jako data przyjęcia euro w Polsce, przestaje być priorytetem rządu - tak przynajmniej wynika z pierwszych doniesień ze środowego szczytu społecznego w Pałacu Prezydenckim. - Data wejścia do ERM2 jest całkowicie otwarta - miał powiedzieć za zamkniętymi drzwiami Donald Tusk. - Rozmawiamy o wspólnej strategii - tonuje nowy rzecznik rządu Paweł Graś
Według doradcy prezydenta ekonomicznego Adama Glapińskiego, premier Donald Tusk zabierając głos powiedział, że należy toczyć merytoryczną dyskusję, i że kwestią otwartą jest zarówno data wejścia Polski do strefy euro, jak i data wejścia do ERM2. - Zarówno data wejścia do euro, jak i data wejścia do ERM2 jest całkowicie otwarta i będzie przedmiotem analiz merytorycznych - miał powiedzieć premier. Glapiński tak przytoczył jego słowa.
Będzie kompromis
Z kolei rzecznik rządu Paweł Graś powiedział w TVN24, że premier zaproponował podczas spotkania "rozmowę o wspólnej strategii" dojścia do euro. Podkreślił, że o datach jeszcze mowy nie było. - Element wspólnej strategii zakłada, że być może jedna i druga strona pójdzie trochę ustępstwa i znajdzie wspólny element, natomiast o konkretnych datach nie było absolutnie mowy - powiedział Graś.
Jak dodał, dotychczas podczas spotkania w Pałacu Prezydenckim nie było też mowy o ewentualnej zmianie mapy drogowej dojścia do strefy euro. - Prezydent będzie prezentował dokładnie takie zdanie, jak prezentuje polski rząd - podkreślił rzecznik rządu. Jego zdaniem, na początek powinny być uzgodnione punkty wspólne, a dopiero potem mogłaby się toczyć rozmowa, np. o terminie przyjęcia euro przez Polskę.
Euro "dobre"
Według rzecznika rządu Pawła Grasia wszyscy uczestnicy środowego szczytu społecznego w Pałacu Prezydenckim, czyli strona rządowa, prezydent oraz przedstawiciele związków zawodowych, zgadzają się, że dla Polski jest korzystne wstąpienie do strefy euro. - Właściwie wszyscy zgadzają się, że dla Polski korzystne jest znalezienie się w strefie euro. W takim razie w porządku, rozmawiajmy o strategii, szukajmy punktów wspólnych, wokół tych punktów budujmy wspólną, jednolitą politykę w tej sprawie - mówił rzecznik rządu.
Czy rząd się wycofuje?
Wszyscy zadają sobie teraz pytanie, czy rząd wycofuje się z planu przyjęcia euro w 2012 roku, czy też nie. Pytany o to przez dziennikarzy minister Michał Boni, odpowiedział:
- Myślę, że to jest bardzo wyraźne otwarcie i trzeba oczekiwać, że w najbliższych dniach, tygodniach będzie wiele dyskusji na ten temat.
Źródło: TVN24, PAP