- Bułgaria może przystąpić do mechanizmu ERM2, czyli "przedsionka" euro - powiedział w piątek wicepremier i minister finansów tego kraju Symeon Diankow. Dodał, że celem Bułgarii jest przystąpienie do strefy euro do końca kadencji obecnego rządu w lipcu 2013 roku.
- Formalnie Bułgaria spełniła wszystkie wymagania ekonomiczne, w tym kryteria dotyczące inflacji - mówił Diankow. Przypomniał jednak, że istnieje wiele nieformalnych warunków, które Bułgaria powinna spełnić, by przekonać KE i Europejski Bank Centralny, że może przystąpić do ERM2. Najważniejszym jest udowodnienie, że polityka gospodarcza, którą prowadzi Sofia, będzie przewidywalna i zagwarantuje stabilność w ciągu następnych 10-15 lat.
Minister Diankow przypomniał, że najważniejszym celem rządu jest niedopuszczenie do deficytu budżetowego za 2009 roku i przyjęcie zrównoważonego budżetu za przyszły rok. - Spodziewamy się zrównoważonego budżetu, lecz nie możemy sobie pozwolić, jak Grecja, by powiedzieć: myśleliśmy, że deficyt budżetowy wyniesie 3 proc., lecz po ponownym obliczeniu okazało się, że mamy 13-procentowy - dodał.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu