Komisja Europejska proponuje, by państwa członkowskie UE przyznały jej uprawnienia do koordynowania przepływu gazu między państwami UE w razie kryzysu gazowego - wynika z projektu raportu, który w środę opisała agencja Reutera.
Reuter wyjaśnia, że celem raportu jest zapewnienie lepszej odpowiedzi Unii w przypadku, gdyby nastąpiła przerwa w dostawach gazu. Taka sytuacja miała miejsce na początku tego roku, gdy Rosja wstrzymała dostawy gazu na Ukrainę, a potem do odbiorców w Europie.
W takich sytuacjach kryzysowych państwa unijne musiałyby przedstawiać Komisji Europejskiej aktualizowane codziennie prognozy o podaży i popycie gazu na następne trzy dni. Musiałyby też informować o zużyciu zapasów i o wpływie kryzysu na ich gospodarkę oraz sektor energetyczny. Państwa członkowskie musiałyby też występować o zgodę KE, zanim zmniejszyłyby dostawy gazu do krajów sąsiednich.
Kolejna gazowa wojna?
Zawarte w raporcie propozycje zostaną przedstawione w najbliższych tygodniach państwom członkowskim UE oraz Parlamentowi Europejskiemu. Przewidują one również - wyszczególnia Reuter - powołanie stałego zespołu monitorującego, złożonego z ekspertów unijnych oraz z przedstawicieli branży energetycznej. Państwa UE musiałyby także przygotowywać narodowe plany kryzysowe.
Agencja Reutera przypomina, że w ostatnich tygodniach wzrasta napięcie między Rosją a Ukrainą na tle płatności Kijowa za rosyjski gaz. Moskwa zasygnalizowała już, że kryzys gazowy z początku roku może się powtórzyć. W tym samym czasie, gdy powstawała depesza o planach Brukseli z Moskwy nadeszły doniesienia o żądaniach Gazpromu wobec Białorusi.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24